17° Blg, 7% alk, 55 IBU, 94% słodu wędzonego torfem. Islay Stout.
Kolor czarny, pod światło widać ciemnorubionowe przebłyski
Piana jest właściwie tylko chwile po nalaniu, szybko zanika do wianuszka
Zapach mocno fenolowy od słodu wędzonego torfem – bandaże, spalone kable. Czekolada i ciemne słody także obecne. Intensywny, intrygujący
Smak pierwsze wrażenie dość mocne – cierpkość palonych słodów i wyraźna fenolowość w typie spalonych kabli i asfaltu. Po dwóch łykach jest już ok, pojawia się majacząca, śladowa słodycz czekolady która przełamuje cierpkość smaku. Po trzech łykach jest już optymalnie, balans jest złapany a piwo wchodzi idealnie mimo mocnej fenolowości
Jak się okazuje nawet ekstremalne wydawać by się mogło piwa jeśli są dobrze zrobione to są jak najbardziej pijalne. Co więcej, bardzo smaczne. Dobra robota, Kamil (alechanted.pl)!
Kolor czarny, pod światło widać ciemnorubionowe przebłyski
Piana jest właściwie tylko chwile po nalaniu, szybko zanika do wianuszka
Zapach mocno fenolowy od słodu wędzonego torfem – bandaże, spalone kable. Czekolada i ciemne słody także obecne. Intensywny, intrygujący
Smak pierwsze wrażenie dość mocne – cierpkość palonych słodów i wyraźna fenolowość w typie spalonych kabli i asfaltu. Po dwóch łykach jest już ok, pojawia się majacząca, śladowa słodycz czekolady która przełamuje cierpkość smaku. Po trzech łykach jest już optymalnie, balans jest złapany a piwo wchodzi idealnie mimo mocnej fenolowości
Jak się okazuje nawet ekstremalne wydawać by się mogło piwa jeśli są dobrze zrobione to są jak najbardziej pijalne. Co więcej, bardzo smaczne. Dobra robota, Kamil (alechanted.pl)!