Na stole piwo jasne autorstwa Makarona, warzone ze słodów. Ekstrakt wejściowy 12 Blg.
Opakowanie - goła butelka, oznaczenie warki i nazwa piwa na kapslu. Nie jestem sam...
Kolor - mlecznomiodowe, całkowicie mętne, bardziej niż pszeniczne - nawet po kilku dniach odpoczynku po trudach podróży Pocztą Polską. Wspomniane przez Makarona problemy z filtracją są aż nadto widoczne.
CO2 - odpowiednio, bez przesady nagazowane.
Piana - pieni się odpowiednio - można bez problemu przelać całą zawartość butelki do szkła - tworząc ładną, drobnoziarnistą czapę, niestety nietrwałą.
Zapach - subtelny, kwaskowo-słodowy, z echem chmielowego aromatu.
Smak - piwo jest orzeźwiająco kwaskowe, lekkie. W tle niezidentyfikowana, delikatna goryczka - raczej na pewno nie od chmielu.
Ogólne wrażenie - pozytywne. Ale większe oczekiwania mam wobec piw z warek nr 5 i 6, które były właściwie filtrowane - już czekają w lodówce .
Opakowanie - goła butelka, oznaczenie warki i nazwa piwa na kapslu. Nie jestem sam...
Kolor - mlecznomiodowe, całkowicie mętne, bardziej niż pszeniczne - nawet po kilku dniach odpoczynku po trudach podróży Pocztą Polską. Wspomniane przez Makarona problemy z filtracją są aż nadto widoczne.
CO2 - odpowiednio, bez przesady nagazowane.
Piana - pieni się odpowiednio - można bez problemu przelać całą zawartość butelki do szkła - tworząc ładną, drobnoziarnistą czapę, niestety nietrwałą.
Zapach - subtelny, kwaskowo-słodowy, z echem chmielowego aromatu.
Smak - piwo jest orzeźwiająco kwaskowe, lekkie. W tle niezidentyfikowana, delikatna goryczka - raczej na pewno nie od chmielu.
Ogólne wrażenie - pozytywne. Ale większe oczekiwania mam wobec piw z warek nr 5 i 6, które były właściwie filtrowane - już czekają w lodówce .