Piwo wg oznacznia na etykiecie 11 Blg i 4,5% alkoholu. Naprawdę czerwone, ale oczywiście mętne (niefiltrowane) - więc nie jest to czerwień "jarzeniowa".
Obfita piana, która szybko zmniejsza się do kożucha grubości prawie 1 centymetra - i ten pozostaje już do końca. To chyba za sprawą sporej ilości drobniutkiego gazu.
W zapachu nie wyczułem aromatu wiśni - jeśli jest, to zbyt słaby dla mojego nosa.
W smaku jakoś tak podświadomie oczekiwałem słodyczy syropu wiśniowego (której nie lubię - wolę smak naturalnych wiśni ). Mile się jednak zawiodłem, bo piwo nie jest ani odrobinę słodkie! Jest za to bardzo orzeźwiające dzięki tej wiśniowej kwaskowatości, a także dobremu nagazowaniu. Czuć też goryczkę - duży plus.
Ogólnie baaardzo miła odmiana dla typowych pilsów! Brawo May!
Obfita piana, która szybko zmniejsza się do kożucha grubości prawie 1 centymetra - i ten pozostaje już do końca. To chyba za sprawą sporej ilości drobniutkiego gazu.
W zapachu nie wyczułem aromatu wiśni - jeśli jest, to zbyt słaby dla mojego nosa.
W smaku jakoś tak podświadomie oczekiwałem słodyczy syropu wiśniowego (której nie lubię - wolę smak naturalnych wiśni ). Mile się jednak zawiodłem, bo piwo nie jest ani odrobinę słodkie! Jest za to bardzo orzeźwiające dzięki tej wiśniowej kwaskowatości, a także dobremu nagazowaniu. Czuć też goryczkę - duży plus.
Ogólnie baaardzo miła odmiana dla typowych pilsów! Brawo May!
Comment