Browar domowy "Siódemka", Tabletka&CarlBerg, Pszeniczne Ciemne Miodowe

[Krzysiu]

opakowanie: butelka NRW "nówka", kapsel złoty bez opisu, etykieta profesjonalnie zaprojektowanam w tonacji barw miodowych (5 + za etykietę)
nagazowanie: dobre - zdecydowanie psyknięcie przy otwieraniu, potem dobre, drobne bąbelkowanie w piwie,
zapach: delikatny, bardzo przyjemny, klasyczny domowego piwa, bez agresywnych dodatków - trochę słodowy, trochę winny, trochę nieokreślony,
piana: żółtawa, niezbyt obfita, niezbyt gęsta, mało trwała - po minucie pozostał tylko rzadki pierscień na brzegach menisku,
barwa: miodowa (idealnie pasuje odpowiadająca średnio ciemnym odmianom miodu, np. miodow spadziowemu),
smak: złożony, delikatny, najpierw słodowy z odrobina kwasku winnego, otwierający się w stronę delikatnej goryczki, w tle wyraźna nuta miodowa. Czuje się słodkość i treściwość piwa. Pod koniec butelki grzanie w przełyku, a jednak żołądek jest nieobciążony. Końcówka jeszcze lepsza niż początek - łagodne, sharmonizowane piwo o delikatnej goryczce i lekkiej słodkości.

Wrażenia ogólne: bardzo dobre piwo średniej mocy, o wysublimowanym smaku. Rewelacja dla piwoszy lubujących się łagodnym, słodkawym piwie.

ocena: pełne 5.

[albeertos]

Hmmm.. nigdy nie potrafiłem z taką fachowością opisywać walorów smakowych piw więc podpisuję się pod postem Krzysia w pełni. Bardzo dobre piwo, a w ramach edukacji piwnej podzieliłem się z nim z "nieuświadomionym piwoszem" i bardzo mu smakowało.

Moje gratulacje!

[naczelnik]

Postanowilem umilic sobie czas tym piwem przy kolejnej warce.Butelka zamknięta kapslem z nr 6(albo 9-nie wiem).Wg zapewnień Carlberga piwo pszeniczne miodowe.
Piana z początku na dwa palce,duże bąble,szybko znikająca.W zapachu typowy pszeniczniak.Miodowych akcentów w zapachu nie wyczuwam.
Smak typowego weissbiera przeplatany słodkimi nutkami.Określę to piwo jako słodko-kwaśne.Połączenie dobre, wszystko zharmonizowane.
Kolor ciemny; ma coś z koloru wysuszonej szyszki chmielowej.
Po przełknięciu ręka sama chwyta za szklankę dedykowaną do tego typu piw...
Podsumowując:bardzo dobre.

[michalh]

Piliśmy z Bratem to piwo dobry miesiąc temu, więc nie potrafię już dokładnie określić jego walorów, a na pewno nie tak dokładnie jak Krzysiu.
Zdecydowanie czułem smaki pochodzące od miodu, który zapewne użyty był w sporej ilości - pewnie było tam sporo substancji z miodu, które nie odfermentowały. Piwo było dość gęste - pewnie też dzięki miodowi.
Super.

Piwa o tak ciekawym miodowym smaku jeszcze nie piłem, było bardzo dobre. Brata natchnęło wtedy do zrobienia swojego miodowego, które jeszcze leżakuje.

[jerzy]

Najpierw przy nalewaniu wydawało mi się dość jasne, dopiero pod koniec - razem z drożdżami - z butelki do szklanki dostały się ciemne frakcje. Widać było dobrze odstane. Ostatecznie kolor określił bym jako miód gryczany.
Piana niezbyt obfita i niezbyt trwała, gaz drobniutki w ilości akuratniej. Zapach wyraźny - piwa pszenicznego oraz miodu.
W smaku tej pszenicy już tak dobrze nie czuć, natomiast miód daje delikatny słodkawy smak. Goryczkowość tego piwa też jest delikatna, a jednak ogólnie smak Pszenicznego Ciemnego Miodowego jest bardzo intensywny.
Bardzo udane piwo!

[ART]

praktycznie podzielam opinię Jerzego w całej rozciągłości, mogę dodać, że kolor herbaciano-brunatno-mętny. skromne gazowanie i pianka. w smaku spora dawka przyjemnej słodyczy. goryczka bardzo subtelna.

zdjątko w galerii: http://www.browar.biz/galeria.php?id=2806

[Pepek]

Ostatnio rozmawiałem i korespondowałem prywatnie z CarlBergiem. Dowiedziałem się, że chyba jestem ostatnim na świecie, który posiada buteleczkę tegoż piwa z browaru "Siódemka". Przyznaję - leżakowała dłuuugo. Kusiła, kusiła, ale hamowałem się. Wczoraj nie wytrzymałem - chwyciłem za butelkę, otwieracz, psssyk i nalałem do szklanicy.
Kolor od razu rzuca na kolana - jest rewelacyjny - najciemniejszy odcień bursztynu lub jak kto woli porządnej, mocnej herbaty, lekko mętny. Piana złożona ze średnich pęcherzyków niestety nie jest trwała, ale jako kożuszek towarzyszy po ostatni łyk. Stopień nasycenia gazem dokładnie jak lubię - drobne, orzeźwiające bąbelki szczypią język cały czas. Zapach tworzy świetna harmonia aromatów słodowych, drożdzowych i miodowych. Smak subtelny od pszenicznej kwaskowości po łagodną rozchodzącą się po podniebieniu miodową słodycz - jednym zdaniem: niebo w gębie. Otrzymałem tę pyszność w butelce NRW z ładną przednią etykietą w pastelowych tonacjach i miłą biało-czarną kontrą z życzeniami smacznego od Tabletki & CarlBerga, kapsel złoty.
Cóż rzec na koniec - świetne, nietuzinkowe piwo. Wielka szkoda, że przyjemność jego spożycia była taka krótka.