Witam serdecznie!
Miałem właśnie okazję degustować kolejne piwo z browaru Pawcia (wcześniejsza recenzja), podzielę się więc wrażeniami
Po otwarciu przywitał mnie przyjemny syk i duża ilość uwolnionych babelków CO2. Nalałem więc ochoczo to szklanki.
Zaskoczyła mnie barwa, nastawiłem się na bardzo jasną, a tu przywitał mnie kolor bursztynowy, złamany ciemną herbatą. Zasugerował mi odrazu piwo gęstsze, o ekstraktywności w okolicach 13-14Blg. Nie znam niestety parametrów tej warki, ale myślę, że Pawcio w komentarzu dopisze nam dla jasności.
Piana, jak to w piwach tego typu zaczęła się tworzyć odrazu. Musiałem zrobić malutka przerwę na dolanie całej zawartości.
Piana dość duża, lecz nie utrzymująca się bardzo długo. Po kilkudziesięciu sekundach pozostał miły kożuszek.
Tak jak sie początkowo zasugerowałem, piwo treściwe z wyraźnymi nutami słodowymi o oczywiście charakterystycznym akcencie rodzynkowo-goździkowym. Nie był to jednak dominujący smak. Zaliczyłbym to piwo do kategorii WeizenBock.
Nasycenie CO2 w normie, dobrze dobrane do stylu piwa.
Reasumując: piwo bardzo ciekawe, napewno udane i bardzo smaczne, raczej na jesień niż gorące lato z bardzo przyjemnym słodowym posmakiem. Gdyby nie dość mała stabilność piany dałbym pełne 5
Tak więc i tym razem Pawcio pokazał, że zna się na rzeczy.
Pozdrawiam!
Miałem właśnie okazję degustować kolejne piwo z browaru Pawcia (wcześniejsza recenzja), podzielę się więc wrażeniami
Po otwarciu przywitał mnie przyjemny syk i duża ilość uwolnionych babelków CO2. Nalałem więc ochoczo to szklanki.
Zaskoczyła mnie barwa, nastawiłem się na bardzo jasną, a tu przywitał mnie kolor bursztynowy, złamany ciemną herbatą. Zasugerował mi odrazu piwo gęstsze, o ekstraktywności w okolicach 13-14Blg. Nie znam niestety parametrów tej warki, ale myślę, że Pawcio w komentarzu dopisze nam dla jasności.
Piana, jak to w piwach tego typu zaczęła się tworzyć odrazu. Musiałem zrobić malutka przerwę na dolanie całej zawartości.
Piana dość duża, lecz nie utrzymująca się bardzo długo. Po kilkudziesięciu sekundach pozostał miły kożuszek.
Tak jak sie początkowo zasugerowałem, piwo treściwe z wyraźnymi nutami słodowymi o oczywiście charakterystycznym akcencie rodzynkowo-goździkowym. Nie był to jednak dominujący smak. Zaliczyłbym to piwo do kategorii WeizenBock.
Nasycenie CO2 w normie, dobrze dobrane do stylu piwa.
Reasumując: piwo bardzo ciekawe, napewno udane i bardzo smaczne, raczej na jesień niż gorące lato z bardzo przyjemnym słodowym posmakiem. Gdyby nie dość mała stabilność piany dałbym pełne 5
Tak więc i tym razem Pawcio pokazał, że zna się na rzeczy.
Pozdrawiam!