La Dubbel du Grenier
Piwo mocne a'la Trappist Ale
16,5 Blg, 7 alk vol
robione w styczniu 2004
Opakowanie: Prosta, ale zgrabna naklejka. Nareszcie browar wypuścił naklejkę , Ciekawa nazwa. 5-
Kolor: czerwono - miedziany, pewnie lekko zabarwione ekstraktem barwiącym, klarowne. IMO raczej za jasne jak na dubbela, co nie zmienia faktu, że kolor jest ładny. 5
Nagazowanie i piana: Dziwne to było, bo nalałem do 2 szklanek o różnym kształcie i w jednej zrobiła sie pianka na 1 cm, a w drugiej tylko lekko na powierzchni. Nagazowanie jest lekke. Pianka z dość drobnych bąbelków. Na początku wystarczająca, po kilkunastu minutach znika piana i gaz. Ta pianka mogłaby byc nieco większa. 4-
Nachmielenie: Dla mnie w sam raz, wcale nie za mocne, jak czytałem w innym wątku. 5
Zapach: Charakterystyczny 'belgijski', jak wszystkie warki na WLP500 (piłem juz w sumie 4) .Te drożdże mocno dominują zapach, jest super. 5+
Smak: mocno belgijski (nie potrafię go opisać), czuje się chmiel, dla mnie jest to słodkawy smaczek - taki lubię. To piwo w ogólności przypomina mi inne znane mi warki na drożdżach White Labs WLP500, które mają ogromny wpływ na smak.
Piwo jest zdecydowanie udane. Moc piwa wskazuje na dubbela, a kolor na tripela, co nie zmienia faktu że jest to mocny belgijski 'Ale'. Przekonuję się po wszystkich doświadczeniach że na drożdżach belgijskich piwo powinno dłużej leżakować przed jego oceną, są to minimum 3 miesiące, a po 4 można je uznać już za względnie dojrzałe - smak bardziej się zmienia podczas dojrzewania niż w typowych gatunkach.
Jestem bardzo ciekawy, jak ocenią piwo inni degustatorzy, którzy jeszcze nie pili piwa warzonego na drożdżach White Labs WLP500
Ogólna ocena: 5 z małym minusem za piankę
Piwo mocne a'la Trappist Ale
16,5 Blg, 7 alk vol
robione w styczniu 2004
Opakowanie: Prosta, ale zgrabna naklejka. Nareszcie browar wypuścił naklejkę , Ciekawa nazwa. 5-
Kolor: czerwono - miedziany, pewnie lekko zabarwione ekstraktem barwiącym, klarowne. IMO raczej za jasne jak na dubbela, co nie zmienia faktu, że kolor jest ładny. 5
Nagazowanie i piana: Dziwne to było, bo nalałem do 2 szklanek o różnym kształcie i w jednej zrobiła sie pianka na 1 cm, a w drugiej tylko lekko na powierzchni. Nagazowanie jest lekke. Pianka z dość drobnych bąbelków. Na początku wystarczająca, po kilkunastu minutach znika piana i gaz. Ta pianka mogłaby byc nieco większa. 4-
Nachmielenie: Dla mnie w sam raz, wcale nie za mocne, jak czytałem w innym wątku. 5
Zapach: Charakterystyczny 'belgijski', jak wszystkie warki na WLP500 (piłem juz w sumie 4) .Te drożdże mocno dominują zapach, jest super. 5+
Smak: mocno belgijski (nie potrafię go opisać), czuje się chmiel, dla mnie jest to słodkawy smaczek - taki lubię. To piwo w ogólności przypomina mi inne znane mi warki na drożdżach White Labs WLP500, które mają ogromny wpływ na smak.
Piwo jest zdecydowanie udane. Moc piwa wskazuje na dubbela, a kolor na tripela, co nie zmienia faktu że jest to mocny belgijski 'Ale'. Przekonuję się po wszystkich doświadczeniach że na drożdżach belgijskich piwo powinno dłużej leżakować przed jego oceną, są to minimum 3 miesiące, a po 4 można je uznać już za względnie dojrzałe - smak bardziej się zmienia podczas dojrzewania niż w typowych gatunkach.
Jestem bardzo ciekawy, jak ocenią piwo inni degustatorzy, którzy jeszcze nie pili piwa warzonego na drożdżach White Labs WLP500
Ogólna ocena: 5 z małym minusem za piankę
Comment