Porter z Mikrobrowaru "Czterej Pancerni"

[ergie]

łojeeeeeeeeeeeeezu jaki porterek, aż mnie zassało ode środka
pokazywanie takich zdjęć na forum powinno być karane conajmniej dwutygodniowym banem dla ich autora

[naczelnik]

Krzysiu napisał(a)
Może mam za czyste szklanki? W brudnych pieni się lepiej.

Sugerujesz, że kufel był niedomyty?
Był wymyty. Więcej-nawet wytarty

[slado]

naczelnik napisał(a)
...
Więcej-nawet wytarty

I to był błąd. Krzysiu ma rację. Szkalneczek i kufelków nie należy wycierać. Powinny wyschnąć samoistnie, najlepiej do góry dnem.
Ma to rzeczywiście duże znaczenie dla efektu bąbelkowania w nalanym piwie.

[slado]

ergie napisał(a)
...
pokazywanie takich zdjęć na forum powinno być karane conajmniej dwutygodniowym banem dla ich autora

Rozumiem, że to taka spóźniona prima aprilisowa dygresja...
W istocie po brodzie cieknie mi i chyba zaraz skoczę do piwnicy po swego portka 20'Blg.

[Andrewbrw]

Może i nie należy wycierać , ale czy powinny być brudne

[slado]

Andrewbrw napisał(a)
Może i nie należy wycierać , ale czy powinny być brudne

No, dobre pytanie...
Jeśli nie będą wycierane, to dobrze umyte nie powinny być brudne.

[Andrewbrw]

Teraz nie wiem jak rozumieć słowa Krzysia...: jeśli chcesz mieć dobrą pianę szkło nie powinno być super czyste, czyli lekko brudne

[slado]

Andrewbrw napisał(a)
Teraz nie wiem jak rozumieć słowa Krzysia...: jeśli chcesz mieć dobrą pianę szkło nie powinno być super czyste, czyli lekko brudne

Pytanie dobrze sformuowane i docelowo rzeczowe (mimo braku pytajnika).
Poczekamy co Krzysiu na to... Wszak jego wzywają do odpowiedzi
Po mojemu coś w tym jest. Spróbuj dobrze szkiełko umyć i jeszcze mokre zalać piwkiem. Okazuje się, że pianka jeśli postanie to mniejsza a i bąbelki jakby się nie rodzą w toni.
Poćwicz a sam się przekonzsz. Czekamy na Krzysia...

[Andrewbrw]

slado napisał(a)
Po mojemu coś w tym jest. Spróbuj dobrze szkiełko umyć i jeszcze mokre zalać piwkiem. Okazuje się, że pianka jeśli postanie to mniejsza a i bąbelki jakby się nie rodzą w toni.

dokładnie to samo zaobserwowałem... tylko co z tym brudnym szkłem znowu?

[slado]

Jako że zaczynam robić błędy ort., kończę na dziś pisanie postów by znów nie nadepnąć na drażliwe tematy Jeszcze dwa piwka do snu i pa - lulki ...

[naczelnik]

slado napisał(a)
I to był błąd. Krzysiu ma rację. Szkalneczek i kufelków nie należy wycierać. Powinny wyschnąć samoistnie, najlepiej do góry dnem.
Ma to rzeczywiście duże znaczenie dla efektu bąbelkowania w nalanym piwie.

Słuchajcie, jest dla mnie bez znaczenia czy kufel jest wytarty czy nie. Nalałem do niego piwo, wypiłem ze smakiem. Oko cieszyłem pianą, bąbelkami. To, że komuś się nie pieniło, to nie moja broszka. Moje było gites.
Jeśli nie mam czystego kufla pod ręką to sobie wezmę i wymyję, wytrę i zapełnię.

Proponuję otworzyć nowy wątek nt wycierania/niewycierania szkła. Ten dotyczy konkretnego piwa. I niech taki zostanie.

[slado]

naczelnik napisał(a)
...
Proponuję otworzyć nowy wątek nt wycierania/niewycierania szkła. Ten dotyczy konkretnego piwa. I niech taki zostanie.

Słusznie, tak się rozpędziłem. Z fotki jaką przedstawiłeś widać iż jest to przedni porterek i sprawa szkła nie ma tu nic do rzeczy.
Gratulacje dla browaru na gąsienicach !

[Krzysiu]

Ja tylko gwoli odpowiedzi, a potem niech Art to wytnie i przeniesie w dobre miejsce (nawet nie wiem, gdzie)

Drobiny obcych substancji na szkle (kryształki soli mineralnych, kurz itp., a nawet rysa na szkle) powodują łatwiejsze wydzielanie gazu z cieczy. Nie potrafię teraz przytoczyć naukowego uzasadnienia tego zjawiska, bo za dużo czasu już upłynęło, jak chodziłem do szkoły. Ale można spróbować tak - wlać do szklanki piwo lub wodę mineralną, poczekać, aż się ustoi i odgazuje, a potem wrzucić jeden kryształek soli lub ziarnko piasku i zaobserwować efekt.

Tekst o brudnym kuflu to taki skrót myślowy
I rzeczywiście teoretycy twierdzą, ze kufli nie należy wycierać, tylko pozostawić o obcieknięcia i wyschnięcia.

[lzkamil]

Abstrahując od brudnego i czystego szkła stary brudas lzkamil przystępuje do ad remu czyli opisu samego wyżej rzeczonego portera...
(dodam że Dziku zadbawszy o gościa umył pokale przed nalaniem)

Kolor bardzo ciemno brązowy jak na portera przystało i do tego mętny.
Nagazowanie przez to niedostrzegalne wizualnie, na języku też niezbyt mocne ale w porterze to nie przezkadza.
Piana niezbyt duża, opada do cienkiego dywanika który się nieźle trzyma.
Aromat wyraźny słodowy, owocowy, wiśniowy.
Smak słodowy, trochę owocowy, bardzo treściwy ale nie tak bardzo jak portery bałtyckie. Goryczki też ma dużo mniej niż większość naszych porterów. Chociaż w końcu to nie jest porter bałtycki, raczej imperial stout bo górnej fermentacji - nie mam z imperialami za dużego doświadczenia ale myśle że nie miałby się czego wstydzić w konfrontacji z nimi
Ale w sumie z 20 ballingow ciężko byłoby więcej wyciągnąć a nasze portery mają 22 a angielskie imperial stouty może i więcej???
Moje przydługie dywagacje mają już zdrowo ponad 22 ballingi i się robią jeszcze mętniejsze niż porter Marusi ale degustacja robi swoje więc czas kończyć i oddać pole Dzikowi...

[dziku]

lzkamil napisał(a)
(...)dodam że Dziku zadbawszy o gościa umył pokale przed nalaniem

Stary czyścioch (jak sam nick wskazuje) Dziku nie ma tu zbyt wiele do dodania.
Porter bardzo dobry, ale jednak lekki. Bliżej mu do "Imperial Stout", ale to przecież nie wada i pewnie tak miało być.
Szkoda w sumie, że wypity przed zimą...