Na stole piwo autorstwa Michalha, w stylu belgijskiego mocnego ale. Ekstrakt wejściowy - 21 Blg.
Opakowanie - butelka z zamknięciem patentowym, etykieta z logo browaru - tym razem wersja ekonomiczna, jednokolorowa.
Kolor - ciemne, pod światło bordowe wpadające w brąz, klarowne.
CO2 - bez przesady, w sam raz.
Piana - po nalaniu ok. 3 cm, opadła dość szybko do utrzymującego się do końca kożuszka.
Zapach - zastosowane drożdże Wyeast 3787 'Trappist High Gravity' (odzysk z butelki kolegi Brew'a) nadały zapachu podobnego do dubbela "Klasztorne Św. Rocha", z dodatkową delikatną nutą owocową.
Smak - mocno wytrawny - pomimo wysokiego OG, charakterystyczny dla belgijskich piw, jednak - co mnie bardzo zdziwiło - nieco płaski.
Nie pamiętam, czy to piwo było warzone z użyciem słodów, czy tylko z ekstraktów (a Autor w "swoim warzeniu" go nie opisał ), ale w smaku zabrakło tego czegoś, co miało "Klasztorne Św. Rocha". Może było zbyt mocno odfermentowane? Niemniej, jest to dobre piwo. I dodaję jeszcze jeden parametr:
Moc - o rany...
Opakowanie - butelka z zamknięciem patentowym, etykieta z logo browaru - tym razem wersja ekonomiczna, jednokolorowa.
Kolor - ciemne, pod światło bordowe wpadające w brąz, klarowne.
CO2 - bez przesady, w sam raz.
Piana - po nalaniu ok. 3 cm, opadła dość szybko do utrzymującego się do końca kożuszka.
Zapach - zastosowane drożdże Wyeast 3787 'Trappist High Gravity' (odzysk z butelki kolegi Brew'a) nadały zapachu podobnego do dubbela "Klasztorne Św. Rocha", z dodatkową delikatną nutą owocową.
Smak - mocno wytrawny - pomimo wysokiego OG, charakterystyczny dla belgijskich piw, jednak - co mnie bardzo zdziwiło - nieco płaski.
Nie pamiętam, czy to piwo było warzone z użyciem słodów, czy tylko z ekstraktów (a Autor w "swoim warzeniu" go nie opisał ), ale w smaku zabrakło tego czegoś, co miało "Klasztorne Św. Rocha". Może było zbyt mocno odfermentowane? Niemniej, jest to dobre piwo. I dodaję jeszcze jeden parametr:
Moc - o rany...