To było moje pierwsze spotkanie z piwem domowym. Wcześniej (instynktownie) wiedziałem, że domowe piwo oczywiście musi być dobre. Ale tu rzeczywistość okazała się przewyższać moje oczekiwania: piwo było wprost bardzo dobre; znacznie lepsze niż mogłoby się wydawać.
Poczułem pewien żal - że tak późno to spotkanie nastąpiło. I że straciłem wiele czasu, zanim idea warzenia własnego piwa przerodziła się w fakt.
Wracając do samego trunku:
Piękny, głęboki bursztynowy kolor (zmętniony trochę wskutek niefachowego nalania, w butelce piwo wyglądało idealnie klarowne).
Piana wysoka, gęsta, drobniutkie pęcherzyki, trwała nad podziw. Opadała bardzo powoli - piwo się skończyło, a piana jeszcze nie. Jednym słowem - imponująca.
Gaz początkowo bardzo duży - piwo próbowało eksplodować z butelki, następnie ustabilizował się na właściwym poziomie i wytrwał do końca.
Przyjemny, chmielowo-słodowy zapach, łagodny, daleko w tle lekki cień woni drożdżowej - nieprzeszkadzający w nim, wręcz przeciwnie - dodający atrakcyjności.
W smaku, jak już wcześniej zauważyłem - pyszne. Wyśmienita goryczka, przyjemny posmak słodowy, w tle różne delikatne smaczki, nadające temu piwu pełny smak, przyjemnie łaskoczący podniebienie.
Etykieta cechuje się prostotą, ale jest przejrzysta, czytelna i komunikatywna.
Generalnie piwo na wielkie 5 - przynajmniej w porównaniu z piwami "sklepowymi" (innego porównania nie mam, póki co). Jest to coś rewelacyjnie odmiennego.
Poczułem pewien żal - że tak późno to spotkanie nastąpiło. I że straciłem wiele czasu, zanim idea warzenia własnego piwa przerodziła się w fakt.
Wracając do samego trunku:
Piękny, głęboki bursztynowy kolor (zmętniony trochę wskutek niefachowego nalania, w butelce piwo wyglądało idealnie klarowne).
Piana wysoka, gęsta, drobniutkie pęcherzyki, trwała nad podziw. Opadała bardzo powoli - piwo się skończyło, a piana jeszcze nie. Jednym słowem - imponująca.
Gaz początkowo bardzo duży - piwo próbowało eksplodować z butelki, następnie ustabilizował się na właściwym poziomie i wytrwał do końca.
Przyjemny, chmielowo-słodowy zapach, łagodny, daleko w tle lekki cień woni drożdżowej - nieprzeszkadzający w nim, wręcz przeciwnie - dodający atrakcyjności.
W smaku, jak już wcześniej zauważyłem - pyszne. Wyśmienita goryczka, przyjemny posmak słodowy, w tle różne delikatne smaczki, nadające temu piwu pełny smak, przyjemnie łaskoczący podniebienie.
Etykieta cechuje się prostotą, ale jest przejrzysta, czytelna i komunikatywna.
Generalnie piwo na wielkie 5 - przynajmniej w porównaniu z piwami "sklepowymi" (innego porównania nie mam, póki co). Jest to coś rewelacyjnie odmiennego.
Comment