Piwo z Browaru Bamberskiego ( właśnie czy zmienił nazwę z Bratniego ??) w typie english Ale. Piwo o barwie bursztynowej wyjątkowo jasne jak na piwa Michalh'a. Dobrze nagazowane, piana ładna, biała i gęsta choc średnio trwała - zostawiająca jednak na szkle piękne kręgi odliczajace kolejne łyki. W smaku łagodna nuta owocowa z wyraźnym w pierwszej chwili posmakiem drożdżowym, który to jednak posmak znika wraz z przełknięciem, a wspomniana nuta owocowa pozostaje zdecydowanie dłużej w ustach. Im dłużej pite tym tym bardziej wyczuwalne akcenty chmielowe. Nie wyczułem zapachu ale to raczej wina permanentnej alergii. Córka (żony nie było pod ręką ) twierdziła, że pachnie gorzko.
Etykieta w tradycyjnym dla tego browaru stylu.
Podsumowując bardzo udane piwo - jak właściwie wszystkie konsumowane przeze mnie piwa od Michalh'a.
Etykieta w tradycyjnym dla tego browaru stylu.
Podsumowując bardzo udane piwo - jak właściwie wszystkie konsumowane przeze mnie piwa od Michalh'a.