Na stole piwo autorstwa Jerzego, warka numer 1 - koźlak (to się okaże... ). Ekstrakt wejściowy - 15 Blg.
Opakowanie - butelka zamknięta czarnym kapslem, który pasuje do charakteru piwa, ale zabrakło choćby namiastki etykiety.
Kolor - bardzo ciemne, pod światło ciemnobordowe a nawet brązowe, klarowne.
CO2 - mało!
Piana - dająca nadzieję po nalaniu - brunatna, gęsta, znika po kilku minutach.
Zapach - słodki, lekko zbożowo-kawowy.
Smak - słodko-gorzki. Goryczka pochodzi zapewne od Magnum, i jest nieprzesadzona. Zastanawiające, że duża ilość ekstraktu barwiącego nie wpłynęła znacząco na smak.
Bardzo dobre piwo! Moim zdaniem, bliżej mu do portera, niż koźlaka, co akurat zaliczam mu na plus. Do perfekcji zabrakło tylko odpowiedniego nasycenia CO2.
Jerzy, tak trzymaj!
Opakowanie - butelka zamknięta czarnym kapslem, który pasuje do charakteru piwa, ale zabrakło choćby namiastki etykiety.
Kolor - bardzo ciemne, pod światło ciemnobordowe a nawet brązowe, klarowne.
CO2 - mało!
Piana - dająca nadzieję po nalaniu - brunatna, gęsta, znika po kilku minutach.
Zapach - słodki, lekko zbożowo-kawowy.
Smak - słodko-gorzki. Goryczka pochodzi zapewne od Magnum, i jest nieprzesadzona. Zastanawiające, że duża ilość ekstraktu barwiącego nie wpłynęła znacząco na smak.
Bardzo dobre piwo! Moim zdaniem, bliżej mu do portera, niż koźlaka, co akurat zaliczam mu na plus. Do perfekcji zabrakło tylko odpowiedniego nasycenia CO2.
Jerzy, tak trzymaj!
Comment