Piwo o zdecydowanie słodowym charakterze. Tak w smaku, jak i w zapachu. Przy czym wyczuwalny jest też lekko alkohol. W smaku jednak nie dominuje - kryty jest przyjemną goryczką.
Nagazowanie dobre, dużo bąbelków. Bez tego piwo byłoby zbyt ciężkie. Kolor mocnej herbaty, to zapewne duży procentowy udział słodu monachijskiego.
Szkoda, że piana zbyt mała. Znikła po kilku sekundach.
Ciężko wystawić jednoznaczną opinię, bo typowa skala od 1-5 jest po prostu zbyt ograniczona.
Powiem tylko tyle, że po prostu smakowało i wypiłem z przyjemnością.
Etykieta z kontrą jak zwykle staranna!
Zawartość ekstraktu 14,7. Alkohol 5% Butelkowano 30 listopada 2003.
Nagazowanie dobre, dużo bąbelków. Bez tego piwo byłoby zbyt ciężkie. Kolor mocnej herbaty, to zapewne duży procentowy udział słodu monachijskiego.
Szkoda, że piana zbyt mała. Znikła po kilku sekundach.
Ciężko wystawić jednoznaczną opinię, bo typowa skala od 1-5 jest po prostu zbyt ograniczona.
Powiem tylko tyle, że po prostu smakowało i wypiłem z przyjemnością.
Etykieta z kontrą jak zwykle staranna!
Zawartość ekstraktu 14,7. Alkohol 5% Butelkowano 30 listopada 2003.
Comment