Przemyski Browar Forteczny, Imperial Stout

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Standarte
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.08
    • 467

    Przemyski Browar Forteczny, Imperial Stout

    17,5 Blg. 6,0 % alk.

    Ze szczególną ciekawością sięgnąłem po to piwo, albowiem ja również umieściłem Imperial Stouta w swoim asortymencie. Muszę jednakże stwierdzić, że poszliśmy odmienną drogą - w mojej interpretacji jest to prawdziwie ciężka artyleria, podczas gdy wyrób przemyski cechuje się łagodną drapieżnością.

    Piwo dość intensywnie nagazowane, posiada ciemną i nieprzejrzystą barwę. Po przelaniu do pokala utworzyło prześliczną koronę gęstej, kremowej piany. W niemym zachwycie obserwowałem przeciskającą się przez szyjkę pianę, która 2cm ponad krawędzią (!) utworzyła piękną czapę wcale nie spływając po ściankach. Gdy po kwadransie piana opadła do przyzwoitych (che, che) rozmiarów, rozpocząłem degustację. W smaku dominują intensywne, acz nie zalegające na podniebieniu wątki goryczkowy i przypalany. Ponadto wyczuwa się w tle wątek kawowy. Piwo bardzo wyraziste smakowo, a jednocześnie zaskakująco łagodne - to chyba wynik względnie niskiego ekstraktu. Peter bardzo oszczędnie gospodaruje ekstraktem, niekiedy prosiłoby się o jego podniesienie lecz w tym wypadku taki stan rzeczy wyszedł mu tylko na korzyść. Piwo niesamowicie rozgrzewa, solidna pozycja na jesienne wieczory. Mniam!
Przetwarzanie...
X