Tweet
dzięki uprzejmości Cielaka pierwszy jego produkt. jak wyczyłałem w spisie browarów domowych to browamator jasne - na butelce tylko data, bodajże któryś wrzesień 2004.
uprzedzony o sporym nagazowaniu, otwierałem powoli i piwko nie wyskoczyło.
jednak przy nalewaniu nie dało się napełnić całej szklanki - dobra początkowa pienistość i nagazowanie. potem bąbelki dość długo szalały z gracją w szklance, tworząc na powierzchi duża czapę. jak dla mnie tutaj 5, mimo, że po 10 minutach z czapy został skromny okrajec.
kolor jasny, słomkowy, chyba zbyt jasny (nie robiłem z brew-kita browamatora) jak na pilsa. kolor wyraźnie opalizujący. tutaj chyba jednak tylko 3.
zapach ulotny, mało wyraźny na pewno nie chmielowy. mimo mankamentów 3.
smak jednak trochę mnie zaskoczył! lekko cytrynowy w posmaku, bez żadnej nuty goryczkowej. piło się jak oranżadę. lubię piwa gorzkie i dlatego tylko 2.
ogólne wrażenie jak na pierwszy raz średnie, a przez grzeczność nieśmiałbym powiedzieć, że słabe. może wartoby poczekać z otwieraniem kolejnych przed upływem 2 miesięcy.
uprzedzony o sporym nagazowaniu, otwierałem powoli i piwko nie wyskoczyło.
jednak przy nalewaniu nie dało się napełnić całej szklanki - dobra początkowa pienistość i nagazowanie. potem bąbelki dość długo szalały z gracją w szklance, tworząc na powierzchi duża czapę. jak dla mnie tutaj 5, mimo, że po 10 minutach z czapy został skromny okrajec.
kolor jasny, słomkowy, chyba zbyt jasny (nie robiłem z brew-kita browamatora) jak na pilsa. kolor wyraźnie opalizujący. tutaj chyba jednak tylko 3.
zapach ulotny, mało wyraźny na pewno nie chmielowy. mimo mankamentów 3.
smak jednak trochę mnie zaskoczył! lekko cytrynowy w posmaku, bez żadnej nuty goryczkowej. piło się jak oranżadę. lubię piwa gorzkie i dlatego tylko 2.
ogólne wrażenie jak na pierwszy raz średnie, a przez grzeczność nieśmiałbym powiedzieć, że słabe. może wartoby poczekać z otwieraniem kolejnych przed upływem 2 miesięcy.