Szybko się do niego zabraliśmy, jako że planowo w BIGB-ie klon miał powstać, a po piątkowych hecach Maciek smaku owego piwa nie pamiętał. Na początek: etykieta - jak każda w tym browarze - dopasowana i ciekawa; barwa - typowo złocista z lekkim rudawym połyskiem; piana biała, gęsta, długo siedząca na piwku; zapach typowo klasztorny z delikatnym, malinowym aromatem. I smak: słodowy, z wyraźną, ale nie nachalną mocą( w końcu 16°Blg), wyraźną choć z lekka "schowaną" nutą chmielową i delikatnym malinowym aromatem. Czy smakowało? Niech świadczy o tym fakt, że od wczoraj w fermentorku mieszka piwo o dosyć podobnej recepturze
Browar Czterej z Portierni i Pils, Maliniak Klasztorny
Collapse
X
-
Nie to, że nie pamiętałem smaku, tylko po prostu nie mogłem go spożyć w sobotę, bo musiałem zająć kierownicze stanowisko w Mazduli
Ale wczoraj już nic mi nie przeszkodziło i potwierdzam słowa Asi - bardzo zacne piwko, szkoda że w tak małej buteleczcebigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
-
-
Spijane wczoraj u źródła - czyli w Klasztorze Siostry Marusi .
Znakomite. Powinno poleżakować do wiosny, jak na klasztornego dubbla przystało.
Wtedy będzie wybitne.Last edited by CarlBerg; 2004-12-15, 21:16.Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"
Comment
-
-
Powtórzę to, co napisałem już Marusi na PW.
Na ogół nie toleruję żadnej słodyczy w piwie (jestem rzadkim na forum przypadkiem, który nie przepada za ciemnymi, a nawet ciemniejszymi piwami). Tym razem jednak jestem pozytywnie zaskoczony. Słodycz jest tak subtelna, że aż mi posmakowało. Uzupełnia ją nadchodząca wraz z przełknięciem goryczka, która powoduje że Maliniaka Klasztornego mógłbym pić i pić Słowa uznania należą się również za zapach - nie mogłem oderwać nosa od butelki
Serdeczne podziękowania dla Marusi za mozliwość skosztowania i dla ARTA za to, że podjął się roli posłańca
Comment
-
-
arcy napisał(a)
Słowa uznania należą się również za zapach - nie mogłem oderwać nosa od butelki
Comment
-
-
Spodziewałem się intensywniejszego smaku maliny... ale to nie zarzut. Było wyśmienite, po każdym względem - palsuje się tuż, tuż za ichnim Chimay'em. Zapisuję do fanów browaru z Portierni. I pomyśleć, że te piwa już mi się skończyły...
Last edited by adam16; 2005-03-19, 21:07.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16I pomyśleć, że te piwa już mi się skończyły...
Comment
-
-
Zakładam, że mowa tutaj o "Maliniaku klasztornym" z warki nr 14.
Wiele długich dni czekałem aż piwo wydobrzeje po trudach podróży w paczce pocztowej.
Mimo, że jeszcze się całkiem nie wyklarowało to jednak otworzyłem na zakończenie Świąt.
Przy nalewaniu widać, że gazu jest ile trzeba nie brakuje, ale też nie "szampan". Niestety
coś się stało z pianą, pozostaje jedynie symboliczna; może jednak ta butelka powinna dłużej odpocząć.
Zapach ? Sugeruje słodycz, delikatny chmiel wydaje się, że obiecane na etykiecie maliny też.
Więc piję - faktycznie słodycz taka chyba bardziej owocowa niż słodowa. Maliny ? Podobnie jak zapach intrygująco delikatne, ale są i więcej bym ich tam nie dawał. Równie delikatny chmiel. Używając winiarskich określeń powiedziałbym, że to piwo deserowe.
Z 16 Blg wystarczyło i na wspomnianą słodycz, pełnię smaku i faktury piwa jak na dającą mu równowagę moc alkoholu.
Piwo z pewnością powinno być w stałej ofercie "Browaru Czterech".
Ach, jeszcze o tych malinach. W pustym już kuflu, kiedy zniknie już chmiel i zapach słodu pozostaje nadal wyraźny malinowy aromat.Last edited by oryks; 2005-03-30, 10:37.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika oryksPiwo z pewnością powinno być w stałej ofercie "Browaru Czterech".
Comment
-
-
Maliniak z warki nr 14
piana: nie za duża, dość rzadka, niezbyt trwała, pozostawia jednak pierścień i plamy na ściankach do końca spożycia.
nagazowanie: średnie, psykniecie przy otwieraniu wyraźne, ale potem w masie piwa brak bąbelków.
zapach: słaby, z dominacją malin; co ciekawe, wyraźniejszy był zapach z pustej szklanki po spożyciu.
barwa: ciepła, ciemnopomarańczowa.
smak: ciężki, słodkawy; bardzo słaby chmiel, nie pozostający na języku, maliny raczej śladowe.
wrażenie ogólne: być może zasugerowany wyrażanymi do tej pory entuzjastycznymi ocenami spodziewałem się zbyt wiele, poczułem jednak pewne rozczarowanie. Bardzo dobre piwo, ale nie wybitne, nieco za mało wyraziste.Może trafiłem na jakiś felerny egzemplarz.
ocena: 5
Comment
-
Comment