Szybko się do niego zabraliśmy, jako że planowo w BIGB-ie klon miał powstać, a po piątkowych hecach Maciek smaku owego piwa nie pamiętał. Na początek: etykieta - jak każda w tym browarze - dopasowana i ciekawa; barwa - typowo złocista z lekkim rudawym połyskiem; piana biała, gęsta, długo siedząca na piwku; zapach typowo klasztorny z delikatnym, malinowym aromatem. I smak: słodowy, z wyraźną, ale nie nachalną mocą( w końcu 16°Blg), wyraźną choć z lekka "schowaną" nutą chmielową i delikatnym malinowym aromatem. Czy smakowało? Niech świadczy o tym fakt, że od wczoraj w fermentorku mieszka piwo o dosyć podobnej recepturze

Comment