Czeterej z Portierni i Pils -Chimay

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    #16
    No bo to jest bardzo ciężkie piwo i takie ma być Ponownej degustacji nie będzie, zostały mi jakieś marne końcówki, zresztą sama odnoszę wrażenie, że to piwo w pewnym momencie osiągnęło swój szczyt (patrz: wypowiedzi Adama16 i Czesa) a potem zaczęło znowu się pogarszać. Może to kwestia kapsli z Browamatora
    Last edited by Marusia; 2005-07-28, 15:52.
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #17
      opakowanie:
      - butelka typ Zwierzyniec 0,33
      - piękna, stylizowana etykieta,
      - złoty kapsel z wykaligrafowanym numerem warki

      nagazowanie: raczej słabe, chociaż przy otwieraniu słychać mocne psyknięcie, a w szyjce kłębią się tajemnicze opary...

      piana: obfita i gęsta, biała długo utrzymująca się, ale rozłażąca w duże bąble; na ściankach pozostają zółknące pierścienie i plamy.

      zapach: z butelki brak; w szklance też śladowy, jakby owocowy z dodatkiem cytusów - ja za wiele nie wyczułem, ale muchy od razu się zleciały

      barwa: ciepłożółta, opalizująca - dobrze jej zrobiło nieidealne sklarowanie.

      smak: łagodny, lekko szczypiący od gazu, co maskuje początkowo inne smaki. W tle pojawia się łagodna słodkość, zanikająca z kolejnymi łykami, za to w głebi gardła rozwija się nienachalna chmielowa goryczka. Brak efektu rozgrzewającego i posmaków spirytusowych, ale nienajwyższa moc przy dobrych drożdżach to tłumaczy.

      wrażenie ogólne: bardzo dobre piwo, bogate we wrażenia organoleptyczne. Wprawdzie nie będę aż tak wazelinował, jak niektórzy wyżej, ale bez zbędnego bicia piany stwierdzę, że piłem w życiu wiele gorszych piw

      ocena: 5+

      Comment

      • e-prezes
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2002.05
        • 19260

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
        opakowanie:
        - butelka typ Zwierzyniec 0,33
        - piękna, stylizowana etykieta,
        - złoty kapsel z wykaligrafowanym numerem warki

        nagazowanie: raczej słabe, chociaż przy otwieraniu słychać mocne psyknięcie, a w szyjce kłębią się tajemnicze opary...

        piana: obfita i gęsta, biała długo utrzymująca się, ale rozłażąca w duże bąble; na ściankach pozostają zółknące pierścienie i plamy.

        zapach: z butelki brak; w szklance też śladowy, jakby owocowy z dodatkiem cytusów - ja za wiele nie wyczułem, ale muchy od razu się zleciały

        barwa: ciepłożółta, opalizująca - dobrze jej zrobiło nieidealne sklarowanie.

        smak: łagodny, lekko szczypiący od gazu, co maskuje początkowo inne smaki. W tle pojawia się łagodna słodkość, zanikająca z kolejnymi łykami, za to w głebi gardła rozwija się nienachalna chmielowa goryczka. Brak efektu rozgrzewającego i posmaków spirytusowych, ale nienajwyższa moc przy dobrych drożdżach to tłumaczy.

        wrażenie ogólne: bardzo dobre piwo, bogate we wrażenia organoleptyczne. Wprawdzie nie będę aż tak wazelinował, jak niektórzy wyżej, ale bez zbędnego bicia piany stwierdzę, że piłem w życiu wiele gorszych piw

        ocena: 5+
        tych ciut mniej gorszych to i sam spróbuję, choćby w ilościach aptekarskich
        Marusia, piłem ostatnio oryginał i bez porównania gorszy choć wspomnienia już tylko śladowe, acz zakorzenione głęboko.

        Comment

        Przetwarzanie...
        X