W przeciwieństwie do mojej warki#13, ta w ogóle nie jest skwaśniała, tez coś
Balling 12,5
Warzone 30.10.2004
Butelkowane 02.12.2004
Kolorek jaśniutki, pianka drobnoziarnista, miły kożuszek towarzyszy w trakcie picia nieustannie.
Nagazowanie dość mocne, tak jak przy lagerze byc powinno - szczypie lekko w język.
W zapachu dominuje słodowość, natomiast w smaku wyraźnie przed słodycz słodową wyłazi chmiel. Lekko jakby spirytowy posmak - w sumie możliwe, przy deklarowanej mocy piwa 5,2 to drożdże nieźle musiały to piwo przeżreć
Ogólnie to się nie mogę doczekać, kiedy kolega Strzelczyk weźmie się za piwa ze słodu, wyniki napewno będą jeszcze lepsze, a na obecne bynajmniej nie można narzekać
Balling 12,5
Warzone 30.10.2004
Butelkowane 02.12.2004
Kolorek jaśniutki, pianka drobnoziarnista, miły kożuszek towarzyszy w trakcie picia nieustannie.
Nagazowanie dość mocne, tak jak przy lagerze byc powinno - szczypie lekko w język.
W zapachu dominuje słodowość, natomiast w smaku wyraźnie przed słodycz słodową wyłazi chmiel. Lekko jakby spirytowy posmak - w sumie możliwe, przy deklarowanej mocy piwa 5,2 to drożdże nieźle musiały to piwo przeżreć
Ogólnie to się nie mogę doczekać, kiedy kolega Strzelczyk weźmie się za piwa ze słodu, wyniki napewno będą jeszcze lepsze, a na obecne bynajmniej nie można narzekać