Otrzymane drogą pocztową od Oryksa, dzisiaj. Powinno odstać do jutra, ale puścił trochę kapsel i w obawie przed odgazowaniem (zawsze jakaś wymówka musi być) próbuję już teraz
Parametrów niestety nie znam, bo się etykietka rozmyła przez ten przeciek
Kolor: czarci, tfu, czarny chciałam powiedzieć Mętne, ale to dlatego, że się nie ustało. Jednak podejrzewam, że nawet jakby się ustało, to było by nieprzeniknienie czarne, no, może z leciutkim, czerwonym prześwitem.
Piana: wysoka, drobnoziarnista, beżowa, czapa się twardo trzyma, blokuje dostęp do piwa
Zapach: ciemny karmel
Smak: duuużo ciemnego karmelu, goryczka głównie karmelowa wlaśnie. Piwo dość lekkie, ale esencjonalne, nie słodkie. Myślę, że pewnie wg "norm" by wyszło, że za dużo tego ciemnego karmelu. Ja na szczęście żadnymi normami nie muszę się kierować i to piowo bardzo mi pasuje
Do degustacji czekają jeszcze trzy, z czego dwa są ze stycznia i lutego br., zatem je odleżakuję trochę Na szczęście te nowe akurat nie puściły
Parametrów niestety nie znam, bo się etykietka rozmyła przez ten przeciek
Kolor: czarci, tfu, czarny chciałam powiedzieć Mętne, ale to dlatego, że się nie ustało. Jednak podejrzewam, że nawet jakby się ustało, to było by nieprzeniknienie czarne, no, może z leciutkim, czerwonym prześwitem.
Piana: wysoka, drobnoziarnista, beżowa, czapa się twardo trzyma, blokuje dostęp do piwa
Zapach: ciemny karmel
Smak: duuużo ciemnego karmelu, goryczka głównie karmelowa wlaśnie. Piwo dość lekkie, ale esencjonalne, nie słodkie. Myślę, że pewnie wg "norm" by wyszło, że za dużo tego ciemnego karmelu. Ja na szczęście żadnymi normami nie muszę się kierować i to piowo bardzo mi pasuje
Do degustacji czekają jeszcze trzy, z czego dwa są ze stycznia i lutego br., zatem je odleżakuję trochę Na szczęście te nowe akurat nie puściły
Comment