Piwo uwarzone specjalnie na Gieldę Birofilii w Świdnicy 2005
Ekstrakt początkowy 15,5 blg, alc. 5,5
Warzone 29.01.2005, rozlew: 07.02.2005
Sądząc po datach warzenia i rozlewu lekka kwasiżurowa obawa (znana mi również) powtrzymała BIGBę od fermentacji cichej
Kolor: koźlakowy, zupełnie klarowne
Piana: lane z góry, piany cieniutka warstewka, ale trzyma się.
Nagazowanie: trochę słabe, ale nie, żeby go nie było
Smak: jak dla mnie koźlaczek. Napewno nie "patykiem pisany", jak glosi kontretykieta Miodu nie czuję - w przeciwieństwie do Slavoya, który powiedział, że miodu czuje w ch....olerę
Słodycz ładnie złamana goryczką chmielową, ale i ze slodu karmelowego też.
Mimo tego słabego nagazowania piwko zacne, jak zresztą wszystkie - no, może większość, ale przytłaczajaca większość - piw z tego Browaru. Butelka, oczywiscie, za mała
P.S. Zdjęcie w przyszłym tygodniu
Ekstrakt początkowy 15,5 blg, alc. 5,5
Warzone 29.01.2005, rozlew: 07.02.2005
Sądząc po datach warzenia i rozlewu lekka kwasiżurowa obawa (znana mi również) powtrzymała BIGBę od fermentacji cichej
Kolor: koźlakowy, zupełnie klarowne
Piana: lane z góry, piany cieniutka warstewka, ale trzyma się.
Nagazowanie: trochę słabe, ale nie, żeby go nie było
Smak: jak dla mnie koźlaczek. Napewno nie "patykiem pisany", jak glosi kontretykieta Miodu nie czuję - w przeciwieństwie do Slavoya, który powiedział, że miodu czuje w ch....olerę
Słodycz ładnie złamana goryczką chmielową, ale i ze slodu karmelowego też.
Mimo tego słabego nagazowania piwko zacne, jak zresztą wszystkie - no, może większość, ale przytłaczajaca większość - piw z tego Browaru. Butelka, oczywiscie, za mała
P.S. Zdjęcie w przyszłym tygodniu
Comment