Plebejska piwowarnia domowa Prezesa, Noc Komety

[cielak]

kolor- ciemny, smoła, porterowy, a więc dla mnie luks.
piana- najsłabsza strona tego piwa, z początku była lecz szybko zanikła, pozostawiając jednak obrączkę i małe plamki.
CO2- dla mnie idealnie czuć na języku
zapach- pszeniczno-palony(?), bardzo ciekawy
smak- drożdżowy, pszeniczny, lekko czuć anyż(?). Smakuje jak pszeniczniak.
opakowanie- jak zwykle u E-Prezesa. Czyli wszystko dopracowane.

Moim zdaniem to jest "porter pszeniczny" , bardzo dobry.

[e-prezes]

A mi smakowała Noc Komety. Daktyli to w niej jednak nie czułem. Jak bym miał do czegoś porównać, to jest to taka lżejsza wersja Czarnego z Fortuny. Po prostu mniej mdłe i mniej alkoholowe. Jak Ci coś zostało jeszcze a nie chcesz sam męczyć e-prezesie to mogę się zamienić za moje pszeniczniaki na drożdżach do niepszeniczniaków (nic lepszego aktualnienie mam ).

z racji, że przedostatnia flaszka wzięła się i rozpukła spożyłem ostatnią...
no więc, Fortuna to nie jest ale wrażenie pozytywne.
lekko kwaskowe, z nie nachalnym palonym, szkoda tych daktyli ; nagazowanie przyzwoite ponad normę (po prawie 4 miesiącach), piana, początkowo duża, jak w pszenicznym, aż trudno nalać, ale zostaje do 1 cm dywanika do samego końca.