Na kapslu data 20.11.04 oraz nazwa: Trapist
Piana niewielka, ale trzyma się długo. Czarne, pod światło ciemnowiśniowe, opalizująco mętne. Wielkie bąble CO2 leniwie unoszące się do góry w towarzystwie stada mniejszych i szybszych towarzyszy.
Zapach alkoholowo-słodowy, w smaku też początkowo zbyt silny alkohol, dopiero po jakimś czasie, gdy już gaz trochę ujdzie, zauważa się złożoność smaku: najpierw słodycz, później goryczka chmielowa, a na końcu wyraźna spalenizna ciemnego słodu.
Piwo do bardzo powolnego delektowania się w zimny wieczór zimowy - jak dziś.
Piana niewielka, ale trzyma się długo. Czarne, pod światło ciemnowiśniowe, opalizująco mętne. Wielkie bąble CO2 leniwie unoszące się do góry w towarzystwie stada mniejszych i szybszych towarzyszy.
Zapach alkoholowo-słodowy, w smaku też początkowo zbyt silny alkohol, dopiero po jakimś czasie, gdy już gaz trochę ujdzie, zauważa się złożoność smaku: najpierw słodycz, później goryczka chmielowa, a na końcu wyraźna spalenizna ciemnego słodu.
Piwo do bardzo powolnego delektowania się w zimny wieczór zimowy - jak dziś.