Twilight Alehouse, warka XXIV

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lzkamil
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 3611

    Twilight Alehouse, warka XXIV

    Przeczucie mi powiedziało żeby otworzyć nad zlewem. Przeczucie się nie pomyliło.

    Po otwarciu głośne psyknięcie i... nic. Już myślałem że mogę spokojnie nalać. A tu gejzer chluuuuup. Tylko parę kropli się zmarnowało, kufel czekał w pogotowiu żeby przyjąć resztę fontanny.

    Bursztynowe, piłem mętne (specjalnie zamerdałem bo tak lubię). Mimo opisanego ekspresowego wygazowania na starcie czuć bąbelki na języku do końca. Piana po otwarciu zajmowała całą butelkę i kufel, utrzymała się średnio długo, dywanik pozostał do końca picia.
    Zapach silny, zdecydowanie śliwkowo-wiśniowy.
    Smak też śliwkowo-wiśniowy, trochę z goryczką, lekko wyczuwalnym słodem i rozgrzewającym alkoholowym posmakiem. W stylu belgijskiego tripla, z tego co pamiętam takie miało być. Bardzo dobre! Przypomina mi trochę pamiętny tom XVII tegoż pisarza.

    Chyba będę musiał wysępić od piwowara jeszcze jedną flaszeczkę za pół roku, wolty się jeszcze lepiej uleżą i będzie klasa światowa
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)
  • Twilight_Alehouse
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.06
    • 6310

    #2
    Bardzo się cieszę że smakowało Pianę faktycznie ma wzorcową, bardzo jestem z niej dumny. A z założenia piwo miało być trochę w stylu Belgian strong blond ale, czyli coś na kształt Leffe Blond, tyle że z dodatkiem niesłodowanej pszenicy.
    Woltów troszkę było, bo z tego co pamiętam 6,5 (ekstrakt 16 Blg).
    A buteleczka za pół roku na pewno się znajdzie!

    Comment

    Przetwarzanie...
    X