T.A. podarował mi to piwo w zacnej pojemności 0.5 l. Wielkie dzięki!
Jasnozłote, mętne (znowu zamerdałem jak lubię), mocno nagazowane (chociaż już bez fontanny ), mistrzowska olbrzymia piana, nalanie mi zajęło dobre 15 minut, po godzinie picia dalej stoi półcentymetrowy kożuch.
Zapach mocno owocowy - wiśnie, cytryna, truskawki.
Smak owocowo-goryczkowy, kwaskowaty, leciutko drożdżowy, jak się weźmie kilka szybkich łyków to gdzieś daleko wychodzi taki posmak jakby chlebkowy? Lekkie piwo a przy tym treściwe. Wchodzi jak przecinak i świetnie gasi pragnienie.
Oceniam zupełnie nie pamiętając jakie miały być założenia stylowe. Mi najbardziej przypomina golden ale. Literatura najwyższej próby, będzie świetna do czytania latem, gratulacje dla autora
Jasnozłote, mętne (znowu zamerdałem jak lubię), mocno nagazowane (chociaż już bez fontanny ), mistrzowska olbrzymia piana, nalanie mi zajęło dobre 15 minut, po godzinie picia dalej stoi półcentymetrowy kożuch.
Zapach mocno owocowy - wiśnie, cytryna, truskawki.
Smak owocowo-goryczkowy, kwaskowaty, leciutko drożdżowy, jak się weźmie kilka szybkich łyków to gdzieś daleko wychodzi taki posmak jakby chlebkowy? Lekkie piwo a przy tym treściwe. Wchodzi jak przecinak i świetnie gasi pragnienie.
Oceniam zupełnie nie pamiętając jakie miały być założenia stylowe. Mi najbardziej przypomina golden ale. Literatura najwyższej próby, będzie świetna do czytania latem, gratulacje dla autora
Comment