Kolejne piwo od Antałka - oczywiście miało ciekawe perypetie
Kolor jasnobursztynowy. Lekko mętnawe. Piana średniopęcherzykowa ale obfita i nietrwała. W smaku gorsze w porównaniu z poprzednimi piwami, które dostałem od Antałka. Jego problemem jest to co w mojej Karmelowej Piękności (poza tym, że była przykwaszona ) czyli wodnistość. Z trudem przebijają się przez nią słodowe nutki, goryczka lepiej sobie z tym radzi. Zapach podobnie. Zastanawiałem się od czego tak wyszło i już wiem To piwo to jednak nie ma blg 12 tak, jak miało wyjść według składników tylko blg 7 tak, jak zmierzył to Wiesiek po raz pierwszy (patrz link powyżej). Piwo jest więc poprawnie zrobione tylko ma niski balling, stąd ta wodnistość Powiem jeszcze na koniec, że jak na blg 7 to ma rewelacyjny kolor.
Mimo małego ekstraktu wypiłem je z szacunkiem godnym trudu włożonego w uwarzenie go przez Antałka. Dzięki
Kolor jasnobursztynowy. Lekko mętnawe. Piana średniopęcherzykowa ale obfita i nietrwała. W smaku gorsze w porównaniu z poprzednimi piwami, które dostałem od Antałka. Jego problemem jest to co w mojej Karmelowej Piękności (poza tym, że była przykwaszona ) czyli wodnistość. Z trudem przebijają się przez nią słodowe nutki, goryczka lepiej sobie z tym radzi. Zapach podobnie. Zastanawiałem się od czego tak wyszło i już wiem To piwo to jednak nie ma blg 12 tak, jak miało wyjść według składników tylko blg 7 tak, jak zmierzył to Wiesiek po raz pierwszy (patrz link powyżej). Piwo jest więc poprawnie zrobione tylko ma niski balling, stąd ta wodnistość Powiem jeszcze na koniec, że jak na blg 7 to ma rewelacyjny kolor.
Mimo małego ekstraktu wypiłem je z szacunkiem godnym trudu włożonego w uwarzenie go przez Antałka. Dzięki