Drugie w karierze Marusi "Pszeniczne Zamkowe", warzone 5.04.2006. 12,5°Blg.
W drugim podejściu Zamkowego piana znowu nie jest zbyt wysoka (jak na pszenicznika), ale trwała.
Zapach intensynie bananowy, bardziej niż sałatka z bananów. Dopiero po jakimś czasie dochodzą do nosa nuty goździkowe.
W smaku rasowy pszeniczniak, delikatna kwaskowatość i leciutka goryczkowość. Orzeźwiające.
Czy za rok będzie trzecie podejście do Zamkowego? Warto!
W drugim podejściu Zamkowego piana znowu nie jest zbyt wysoka (jak na pszenicznika), ale trwała.
Zapach intensynie bananowy, bardziej niż sałatka z bananów. Dopiero po jakimś czasie dochodzą do nosa nuty goździkowe.
W smaku rasowy pszeniczniak, delikatna kwaskowatość i leciutka goryczkowość. Orzeźwiające.
Czy za rok będzie trzecie podejście do Zamkowego? Warto!
Comment