Oetykietowana butelka Euro wraz z zawartością przybyła dziś do mnie zatem po uprzednim schłodzeniu wrażenia degustacyjne.
Piana początkowo obfita, na 2 cm jak przystało, potem opdada do cienkiego dywanika, ale pozostaje do końca, osadza się na ściankach szklanki.
Nagazowanie: przy otwieraniu spore syknięcie, ale potem już słabo wyczuwalne - nie przeszkadza jednak.
Kolor: złoto-miodowy, mętny, ale starałem się nalać znad osadu i klarowność jest na poziomie restauracyjnych mikrobrowarów.
Smak: przebija się ostra goryczka, ale na ustach pozostaje lepka słodycz, w gardle zaś spora gorycz - przychodzi na myśl skojarzenie ze Smoczą Głową, gdyby nie ten drożdżowy posmaczek.
W Zapachu wyczuwalny chmiel i nuta drożdżowa jak to czasem w domowych, ale nie nachalna.
Jak na debiut i to zacierany to każdemu życzyłbym takiego efektu. Polecam gorąco!
Piana początkowo obfita, na 2 cm jak przystało, potem opdada do cienkiego dywanika, ale pozostaje do końca, osadza się na ściankach szklanki.
Nagazowanie: przy otwieraniu spore syknięcie, ale potem już słabo wyczuwalne - nie przeszkadza jednak.
Kolor: złoto-miodowy, mętny, ale starałem się nalać znad osadu i klarowność jest na poziomie restauracyjnych mikrobrowarów.
Smak: przebija się ostra goryczka, ale na ustach pozostaje lepka słodycz, w gardle zaś spora gorycz - przychodzi na myśl skojarzenie ze Smoczą Głową, gdyby nie ten drożdżowy posmaczek.
W Zapachu wyczuwalny chmiel i nuta drożdżowa jak to czasem w domowych, ale nie nachalna.
Jak na debiut i to zacierany to każdemu życzyłbym takiego efektu. Polecam gorąco!
Comment