Nie wiem czy nazwa jest poprawna, ni cholery nie umiem rozczytać cyrylicy Ofiarowane nam w bączku ( stanowczo za mało ). Bigbowa etykieta, co tam jest powypisywane, nie wiem.
Piękne czarne piwo, światło nawet nie próbuje przez nie przenikać. W zapachu dominuje słodycz, jest ona lekko ulepkowata jak w porterze. Można wyczuć też trochę alkoholu, jednkaże nie przeszkadza. Czuć, że to piwo o solidnym ekstrakcie. Wysycenie gazem jest słabe, ot stout. Piana jest piękna, beżowa, drobnoziarnista, jednakże nie utrzymuje się długo. W smaku na początku jest słodkie, czuć wyraźnie słody karmelowe, na koniec wchodzi goryczka i wyraźna paloność. Jest też lekki posmak jak od słodu wędzonego.
Świetne piwo, bardzo treściwe, sycące, nie trąca alkoholem. Gdyby było dostępne w sprzedaży, to już dawno jego krata stałaby w piwnicy Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze kiedyś powtórzyć jego konsumpcję, gdyż piwo nam strasznie zasmakowało. Najbardziej ze wszystkich testowanych w ciągu 3 dni
Piękne czarne piwo, światło nawet nie próbuje przez nie przenikać. W zapachu dominuje słodycz, jest ona lekko ulepkowata jak w porterze. Można wyczuć też trochę alkoholu, jednkaże nie przeszkadza. Czuć, że to piwo o solidnym ekstrakcie. Wysycenie gazem jest słabe, ot stout. Piana jest piękna, beżowa, drobnoziarnista, jednakże nie utrzymuje się długo. W smaku na początku jest słodkie, czuć wyraźnie słody karmelowe, na koniec wchodzi goryczka i wyraźna paloność. Jest też lekki posmak jak od słodu wędzonego.
Świetne piwo, bardzo treściwe, sycące, nie trąca alkoholem. Gdyby było dostępne w sprzedaży, to już dawno jego krata stałaby w piwnicy Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze kiedyś powtórzyć jego konsumpcję, gdyż piwo nam strasznie zasmakowało. Najbardziej ze wszystkich testowanych w ciągu 3 dni
Comment