Kolor: Herbaciany
Piana: Śliczna, puszysta, bardzo drobna i trwała. Delikatnie okleja szkło. Sprawia, że piwo piję bardzo wolno, bo chcę się również na nie napatrzeć.
Zapach: Karmelowy, z odrobiną chmielu i jakąś dziwną, nieprzyjemną bigosową nutką.
Smak: Raczej wytrawny, czuć nienachalną, ale wyraźną karmelowość oraz ładnie wkomponowane smaczki owocowe i winne. Lekko przechmielone.
Nasycenie: Lekko przegazowane, nie wyskakuje z butelki, ale bardzo mocno buzuje na początku. Po chwili nadmiar gazu ucieka i wszystko jest ok.
Opakowanie: Bardzo ładną butelka 0,33 po Westmalle.
Piwo na mocną piątkę, gdyby nie drobne potknięcia, to spokojnie bym dał 6 zaliczył do moich ulubionych.
Mam jeszcze jedną butelkę, która zostanie skonsumowana najszybciej w zimie, goryczka trochę osłabnie i mam nadzieję, że będzie wtedy 6, albo przynajmniej 5+.
Ta dziwna nutka zapachowa może być konsekwencją tego, że trzymałem je w zbyt wysokiej temp.
Wygląd na 6, szkoda, że nie mam aparatu.
Piana: Śliczna, puszysta, bardzo drobna i trwała. Delikatnie okleja szkło. Sprawia, że piwo piję bardzo wolno, bo chcę się również na nie napatrzeć.
Zapach: Karmelowy, z odrobiną chmielu i jakąś dziwną, nieprzyjemną bigosową nutką.
Smak: Raczej wytrawny, czuć nienachalną, ale wyraźną karmelowość oraz ładnie wkomponowane smaczki owocowe i winne. Lekko przechmielone.
Nasycenie: Lekko przegazowane, nie wyskakuje z butelki, ale bardzo mocno buzuje na początku. Po chwili nadmiar gazu ucieka i wszystko jest ok.
Opakowanie: Bardzo ładną butelka 0,33 po Westmalle.
Piwo na mocną piątkę, gdyby nie drobne potknięcia, to spokojnie bym dał 6 zaliczył do moich ulubionych.
Mam jeszcze jedną butelkę, która zostanie skonsumowana najszybciej w zimie, goryczka trochę osłabnie i mam nadzieję, że będzie wtedy 6, albo przynajmniej 5+.
Ta dziwna nutka zapachowa może być konsekwencją tego, że trzymałem je w zbyt wysokiej temp.
Wygląd na 6, szkoda, że nie mam aparatu.