Blg 19
Rozlew: 04.06.2006
To już trzecie pyszne piwko od laureata tegorocznego KPD w Żywcu. Wstyd mi bardzo, że nie opisałam: milkstouta, warka#5 i laureata KPD podwędzanego, warka#6. Ale mucha nie siadała
A teraz do rzeczy:
Kolor: jedno z bardziej czerwonych piw, jakie widziałam (nie licząc tych barwionych oczywiście), nie jakiś tam brąz, tylko naprawdę ciemna czerwień!
Piana: początkowo duża, średnioziarnista, dość szybko opada z sykiem, ale przyzwoity kozuszek utrzymuje się na powierzchni.
Nagazowanie: dość spore jak na tego typu piwo, łagodzi w smaku jego moc
Zapach: słodowa głębia, klasyczny "belg"
Smak: w pierwszym momencie słodki, po przełknięciu pojawia się dość mocna goryczka, która zostaje długo na podniebieniu. Posmaczki obowiązkowo kwiatowe
Pycha
Rozlew: 04.06.2006
To już trzecie pyszne piwko od laureata tegorocznego KPD w Żywcu. Wstyd mi bardzo, że nie opisałam: milkstouta, warka#5 i laureata KPD podwędzanego, warka#6. Ale mucha nie siadała
A teraz do rzeczy:
Kolor: jedno z bardziej czerwonych piw, jakie widziałam (nie licząc tych barwionych oczywiście), nie jakiś tam brąz, tylko naprawdę ciemna czerwień!
Piana: początkowo duża, średnioziarnista, dość szybko opada z sykiem, ale przyzwoity kozuszek utrzymuje się na powierzchni.
Nagazowanie: dość spore jak na tego typu piwo, łagodzi w smaku jego moc
Zapach: słodowa głębia, klasyczny "belg"
Smak: w pierwszym momencie słodki, po przełknięciu pojawia się dość mocna goryczka, która zostaje długo na podniebieniu. Posmaczki obowiązkowo kwiatowe
Pycha