blg 12, 46% alk. 22.10.2006
piwko wypite w przerwie między jedną pracą a druga...
Dość osobliwy produkt, bo przy nalewaniu uwydatnił się zapach jaki miałem kiedyś możliwość poznać przy produkcie Kiszota. Piwko z lekkim kwaskowym akcentem, ale całkowicie wypijalne. Piana w normie, nie opdała do zera po 15 sek. Kolro bursztynowy, w smaku z lekkią goryczką łamaną kwaskowym posmakiem, ale próbowłem dużo gorsze. Dla mnie o tyle dziwne piwo, że data podana na etykiecie (jak mniemam butelkowania lub warzenia) tak odległa, więc piwo jeśli było zakażone miało wystarczająco dużo czasu, by się kompletnie zepsuć. Tutaj nie było źle
piwko wypite w przerwie między jedną pracą a druga...
Dość osobliwy produkt, bo przy nalewaniu uwydatnił się zapach jaki miałem kiedyś możliwość poznać przy produkcie Kiszota. Piwko z lekkim kwaskowym akcentem, ale całkowicie wypijalne. Piana w normie, nie opdała do zera po 15 sek. Kolro bursztynowy, w smaku z lekkią goryczką łamaną kwaskowym posmakiem, ale próbowłem dużo gorsze. Dla mnie o tyle dziwne piwo, że data podana na etykiecie (jak mniemam butelkowania lub warzenia) tak odległa, więc piwo jeśli było zakażone miało wystarczająco dużo czasu, by się kompletnie zepsuć. Tutaj nie było źle
Comment