Otrzymane podczas wizyty u jkocurek w piwnicy.
WARKA VI Koelsch
Etykieta ładna z widokiem Lipińskiego kościoła.
Ekstr. 11,5*Blg, alk. 4,8%.
Po otwarciu dojść słodkawy zapach. Po przelaniu piana na dwa palce, drobna i gęsta. Cały czas utrzymywała się.
Gazu dojść sporo, bombelki pracowały dojść solidnie do samego końca, a koniec był szybki.
Kolor słomkowaty, mętny-jak to z gdy składnikiem jest pszeniczny słód.
Smak słodowy, pszeniczny, ale nie mnie się za bardzo wypowiadać-za mało piw domowych wypiłem.
Jak dla mnie super piwko domowe, a Klosch'a piłem pierwszy raz.
WARKA VI Koelsch
Etykieta ładna z widokiem Lipińskiego kościoła.
Ekstr. 11,5*Blg, alk. 4,8%.
Po otwarciu dojść słodkawy zapach. Po przelaniu piana na dwa palce, drobna i gęsta. Cały czas utrzymywała się.
Gazu dojść sporo, bombelki pracowały dojść solidnie do samego końca, a koniec był szybki.
Kolor słomkowaty, mętny-jak to z gdy składnikiem jest pszeniczny słód.
Smak słodowy, pszeniczny, ale nie mnie się za bardzo wypowiadać-za mało piw domowych wypiłem.
Jak dla mnie super piwko domowe, a Klosch'a piłem pierwszy raz.
Comment