Gdański Browar Obwoźny #16

[Rolek]

Jedno z piw otrzymanych od huanghua w ramach barteru chmiel płynny za chmiel stały.
Butelka 0.5, no label.
Po otwarciu butelki krótkie "psyt" i ... po gazie. Po przelaniu do szkła okrutnie pieniste, piana gęsta, kremowa, gorzka.
Ilośc piany sugerowałaby spore nagazowanie, ale tu niespodzianka. Gaz, a rzekłbym nawet gazik, lekutki, marniutki. Praktycznie brak.
Piana trzyma się aż do końca, dzielna jest.
Kolor pierwszorzędny; ciemny, klarowny rubin.

Wg zapisów notatnika piwowara, #16 to Bock, ale smak bardziej sugerował mi stouta, niż bocka (tylko coś mnie ten kolor wtedy nie pasił). Gorzki, intensywny, nachalny, ale nie odrzucający. Co prawda jężyk mi żdrętwiał, ale warto było. Dobre było.

Reasumując tę nieco chaotyczną "recenzję": piwo na dużą czwórkę. Dodać gazu, trochę mniej goryczki i jak dla mnie będzie piątka

[huanghua]

(...)Gorzki, intensywny, nachalny, ale nie odrzucający(...).:

(...), trochę mniej goryczki i jak dla mnie będzie piątka

Dobrze, że nie dałem Ci #15, bo byś kopyta wyciągnął

Moja obserwacja nasuwająca się po użytkowaniu drożdży WLP838 Southern German Lager, to mocne akcentowanie smaczków i goryczki chmielowej. Zerkając na skład nie wydaje mi się abym dał zbyt wiele chmielu, a wyczuwalny jest cholernie.

[ART]

potwierdzam bardzo silne nachmielenie, już przy otwarciu z butli ulatnia się intensywny aromat chmielowy, po przelaniu do szkła w zapachu dodatkowo nieco owocowego akcentu (morela?), karmelowego i fenolowego (?).

w smaku goryczka rozpływa się po całej jamie ustnej, silnie maskuje inne doznania, w konsystencji oleiste i rozgrzewające (w sam raz na ten jesienny dzień)

gdyby nie przechmielono - byłoby git. ale ogólnie fajne piwko.

dzięki! (otrzymane od Huanghua we Fregacie)