Kolor prawie czarny, taki jak w ciemniejszych Porterach. Pod światło, które minimalnie się przebija, ciemna wiśnia. Piana słaba. Właściwie tylko przez moment niewielki kożuszek, który momentalnie zredukował się do resztek. Zapach dość mocny. Zdecydowanie owocowy z jakąś taką ciężką do określenia nutką, bardzo przyjemną. W smaku również dominują suszone owoce. Jest drożdżowość (z czasem słabnąca). Również da się wyczuć tę nutę z zapachu. Na koniec całkiem mocna goryczka. Posmak goryczkowo drożdżowy. Przy ostatnich łykach, kiedy drożdżowe nuty prawie zanikły, piwo nabrało smaku jak z małego porządnego browaru. Nie wiem czy bym poznał, że jest domowe. Wysycenie mocne, nawet trochę za mocne i lekko zagazowuje żołądek. Opakowanie to brązowa butelka 0,33l. Kapsel biały. Etykietka, właściwie etykieteczka, z firmowym wzorem Prądnickiej Piwowarni Prezesa, numerem warki i ekstraktem (16). Podsumowując napiszę, że to było jedno z najlepszych piw domowych jakie piłem. Gratulacje.
Dzięki e-prezesie
Dzięki e-prezesie