Piwo otrzymane dziś od Kopyra w Jego miejscowości. Jako, że upały dziś niemiłosierne piwo to jako pierwsze wylądowało w lodówce w celu schłodzenia i konsumpcji zwłaszcza, że tak naprawdę jest to Grodziskie.
A więc:
Piwo warzone dnia 10.03.07 i pięć dni później zabutelkowane, etykieta z logo browaru i zdjęciem obornickiego kościoła.
piana: gęsta, kremowa, utworzyła czapę nad kuflem, trwała, do końca utrzymywał się dywanik;
kolor: słomkowy, mętne - trochę drożdży się nalało;
zapach: wędzony słód, chmiel, taki typowy dla grodziskiego - moje też taki miało;
smak: lekki, wyczuwalny wędzony słód, goryczkowe od chmielu, dobre, orzeźwiające;
wysycenie: OK
Moje grodziskie było bardzo podobne, może miało troszku mniej goryczki. Na panujące upały jest to idealne piwko do wypicia duszkiem.
Dzięki Kopyr za przypomnienie smaku tego piwa - po moim zostały tylko wspomnienia
A więc:
Piwo warzone dnia 10.03.07 i pięć dni później zabutelkowane, etykieta z logo browaru i zdjęciem obornickiego kościoła.
piana: gęsta, kremowa, utworzyła czapę nad kuflem, trwała, do końca utrzymywał się dywanik;
kolor: słomkowy, mętne - trochę drożdży się nalało;
zapach: wędzony słód, chmiel, taki typowy dla grodziskiego - moje też taki miało;
smak: lekki, wyczuwalny wędzony słód, goryczkowe od chmielu, dobre, orzeźwiające;
wysycenie: OK
Moje grodziskie było bardzo podobne, może miało troszku mniej goryczki. Na panujące upały jest to idealne piwko do wypicia duszkiem.
Dzięki Kopyr za przypomnienie smaku tego piwa - po moim zostały tylko wspomnienia