Piwowar: Antoś
Piwo - Imperial Stout
warka - 13;
butelka - bączek, etykiety brak (zastępczak z własnym bazgrołem)
przy otwieraniu - brak pssssyka i co za tym idzie nasycenie niewielkie. ale to nie przeszkadza.
piana malutka, szybko zanikająca, grubobąbelkowa, ciemnobeżowa. w zapachu ultra kawowe, alkoholowe - bardzo silnie uderza w nozdrza. Pomimo że intensywnie się zapowiada - na wstępie wydaje się stosunkowo puste (?) - dopiero później gdy pozwolimy piwu dokładniej dotrzeć do wszelkich zakamarków jamy ustnej - budzi się silna zaokrąglona kwaskowata paloność z nutką kawową. Mimo to nie pozostawia wiele posmaku (poza rozgrzewającym wrażeniem w przełyku). aha, kolor nieprzejrzyście czarny.
mam wrażenie że za dużo ciemnych słodów dodajesz do swoich ciemniaków, albo piwo jeszcze się nie "ułagodziło".
dzięki Antoś za możliwość degustacji!
p.s. Gocha mówi że smakuje jak ogórki małosolne z czosnkiem
(głupi żart, wybacz, ot, właśnie jadła )
Piwo - Imperial Stout
warka - 13;
butelka - bączek, etykiety brak (zastępczak z własnym bazgrołem)
przy otwieraniu - brak pssssyka i co za tym idzie nasycenie niewielkie. ale to nie przeszkadza.
piana malutka, szybko zanikająca, grubobąbelkowa, ciemnobeżowa. w zapachu ultra kawowe, alkoholowe - bardzo silnie uderza w nozdrza. Pomimo że intensywnie się zapowiada - na wstępie wydaje się stosunkowo puste (?) - dopiero później gdy pozwolimy piwu dokładniej dotrzeć do wszelkich zakamarków jamy ustnej - budzi się silna zaokrąglona kwaskowata paloność z nutką kawową. Mimo to nie pozostawia wiele posmaku (poza rozgrzewającym wrażeniem w przełyku). aha, kolor nieprzejrzyście czarny.
mam wrażenie że za dużo ciemnych słodów dodajesz do swoich ciemniaków, albo piwo jeszcze się nie "ułagodziło".
dzięki Antoś za możliwość degustacji!
p.s. Gocha mówi że smakuje jak ogórki małosolne z czosnkiem
(głupi żart, wybacz, ot, właśnie jadła )