Piana - obfita, zwiewna, ale trwała. Ładnie oblepia szkło. Pomimo, że pęcherzyki są różnej wielkości, to jednak uparcie trwała na posterunku.
Kolor - jasnosłomkowy, cytrynowy, co jest jasne gdy spojrzy się na zasyp. Piwo ma zmętnienie na zimno, zresztą wlałem z osadem, bo takie lubię. Ta mętność, trochę przyciemniła kolor. Mętne prezentuje się bardzo ładnie.
Nasycenie CO2 - wyraźne, ostre na języku, ale jednocześnie lekkie jak to w domowych piwach.
Zapach - jak mniemam chmielowy, w każdym razie bardzo przyjemny.
Smak - pyszne, lekkie piwo. Leciutkie nuty słodowe, również lekka goryczka. Wspaniałe na upały, aż szkoda, ze ich dziś nie było.
Opakowanie - IMO woła o pomstę do nieba. Z butelki nawet nie odmoczono oryginalnych etykiet Jedyny jasny punkt opakowania, to kapsel (w kolorze czarnym ) z napisem FA 23. Co się chwali, bo wiele browarów domowych ogranicza się tylko do nr warki. I zgadnij wtedy człowieku jakie piwo pijesz?
Podsumowując bardzo dobre piwo. Kolejny dowód na to, że warto się przyjrzeć bliżej lagerom.
Dzięki za możliwość spróbowania.
Kolor - jasnosłomkowy, cytrynowy, co jest jasne gdy spojrzy się na zasyp. Piwo ma zmętnienie na zimno, zresztą wlałem z osadem, bo takie lubię. Ta mętność, trochę przyciemniła kolor. Mętne prezentuje się bardzo ładnie.
Nasycenie CO2 - wyraźne, ostre na języku, ale jednocześnie lekkie jak to w domowych piwach.
Zapach - jak mniemam chmielowy, w każdym razie bardzo przyjemny.
Smak - pyszne, lekkie piwo. Leciutkie nuty słodowe, również lekka goryczka. Wspaniałe na upały, aż szkoda, ze ich dziś nie było.
Opakowanie - IMO woła o pomstę do nieba. Z butelki nawet nie odmoczono oryginalnych etykiet Jedyny jasny punkt opakowania, to kapsel (w kolorze czarnym ) z napisem FA 23. Co się chwali, bo wiele browarów domowych ogranicza się tylko do nr warki. I zgadnij wtedy człowieku jakie piwo pijesz?
Podsumowując bardzo dobre piwo. Kolejny dowód na to, że warto się przyjrzeć bliżej lagerom.
Dzięki za możliwość spróbowania.