Aby zatrzeć złe wrażenie, po warce #16 , MBR w osobie jacera dostarczył do degustacji Weizenbiera z warki #19.
Piana: bardzo obfita, drobnopęcherzykowa, niestety średnio trwała.
Kolor: bardzo ładny, mętna słomka, idealny.
Wysycenie: wysokie.
Zapach: typowy weizenowy, delikatny banan i goździk. Tym razem nie było żadnych farmaceutyków.
Smak: klasyka gatunku, żadnego obcego wtrętu, goryczka o idealnym natężeniu, zaledwie zaznaczona, aksamitne w smaku, wyraźny banan i goździk ładnie skomponowane w jedną całość.
Opakowanie: tym razem bez etykiety, więc nie ma czego komentować.
Doskonały weizen, myślę, że gdyby był lany w ciemno spokojnie wygrałby test ślepy z Franziskanerem czy Paulanerem. Do bólu klasyczny i praktycznie w każdym elemencie (może poza trwałością piany i intensywnością zapachu) perfekcyjny.
Piana: bardzo obfita, drobnopęcherzykowa, niestety średnio trwała.
Kolor: bardzo ładny, mętna słomka, idealny.
Wysycenie: wysokie.
Zapach: typowy weizenowy, delikatny banan i goździk. Tym razem nie było żadnych farmaceutyków.
Smak: klasyka gatunku, żadnego obcego wtrętu, goryczka o idealnym natężeniu, zaledwie zaznaczona, aksamitne w smaku, wyraźny banan i goździk ładnie skomponowane w jedną całość.
Opakowanie: tym razem bez etykiety, więc nie ma czego komentować.
Doskonały weizen, myślę, że gdyby był lany w ciemno spokojnie wygrałby test ślepy z Franziskanerem czy Paulanerem. Do bólu klasyczny i praktycznie w każdym elemencie (może poza trwałością piany i intensywnością zapachu) perfekcyjny.
Comment