Opal Brewery, #1 O'Pale Ale

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    Opal Brewery, #1 O'Pale Ale

    Piana: obfita, zwarta, biała, drobnopęcherzykowa, bardzo trwała, oblepia szkło, a mimo to pozostaje do końca konsumpcji. Super.
    Kolor: złocisty, miodowy, opalizujący ze względu na drożdże, ale zmętnienie stosunkowo niewielkie, jak na fakt, że od butelkowania minęło 8 dni.
    Wysycenie: słabe, w kierunku średniego, jak na ale to wzorcowe.
    Zapach: niesamowicie złożony i bogaty. Najpierw nuty typowe dla górnej fermentacji, mix wszelkiej maści owoców, których z osobna nie jestem w stanie nazwać, a zaraz po tym nadchodzi cytryna, której źródłem jak sądzę jest chmiel.
    Smak: lekki, czuć owoce, ale po przełknięciu pojawia się długa i wyraźna goryczka, która długo pozostaje w ustach. Bitter jak sie patrzy.
    Opakowanie: brak etykiety, no i kapsel goły, ale przy pierwszej warce można to wybaczyć. Nazwa browaru powstała później niż to piwo.

    Piwo jest młode, mam jedynie nadzieję, że z czasem nie straci na walorach, bo w swoim browarze miałem nieraz taką sytuację, że piwo było dobre niemal od rozlewu, a z czasem się pogorszyło. Tutaj nic na to nie wskazuje, być może z czasem będzie jeszcze lepsze.

    Z wielką przyjemnością wypiłem to piwo, a satysfakcja moja jest tym większa, że piwowar tego browaru, czyli Opal, terminował w Browarze Kopyra podczas butelkowania warki 20. i warzenia warki 21. Jak widać, dobrze Cię wyuczyłem Opal.
    blog.kopyra.com
  • Opal79
    † 1979-2009 Piwosz w Raju
    • 2004.07
    • 18

    #2
    Dzięki za pozytywną opinię

    No w zasadzie i trochę nieskromnie moge powiedzieć, że piwko też mi zasmakowało, ale dopiero wczoraj ( 9 dni po butelkowaniu), gdyz jak próbowąłem ze szwagrem w 5. dniu to oceniliśmy je mianem "za tydzień musi być lepsze..." Nie będę się nad nim bardzo rozwodził, bo nie mi to oceniać (niebezpiecznie jest chwalić/ganić swoje dzieło), ale mam nadzieję, że zrobią to inni degustatorzy, a sam mam jedynie nadzieję, że skoro pierwszą warkę "da się wypić" to następne będą przynajmniej tak samo dobre. A efekty już wkrótce... A co do etykiety to projekt musi zostać jedynie wykonany, bo zaakceptowany przez "kontrolę jakości i estetyki" już został, więc możliwe, że na koniec tygodnia już sie pojawi na butelkach.
    pozdro

    Comment

    • bezwin
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2004.07
      • 1

      #3
      Opal Brewery, O'Pale Ale

      No żem podchodził do ów trunku z pewną dozą nieśmiałości, niczym do błękitu paryżewa i bułki. Ale po pierwszym łyku wszelkie wątpliwości zostały rozwiane. Początkowy, kwiecisty posmak nie jest tym, co lubię najbardziej, ale ta goryczka, w którą przechodzi i która utrzymuje się przez dłuższy czas - sama słodycz (taki oksymoron)! I ta odrobina pianki na wierzchu, trwającej do końca konsumpcji! Chylę czoła Panie i czekam na kolejne warki Twej produkcji.

      P.S. Mało profesjonalny opis wynika z dwóch rzeczy - z zamroczenia jeszczem ów trunkiem i z tego, iż to był pierwszy mój post... Aż się chce zrobić samemu coś, co ma ręce i nogi, znaczy pianę i gorycz! :-)
      ze wszystkich rzeczy jakie w życiu utraciłem, najbardziej brakuje mi piwa...

      Comment

      • bikoś
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2005.03
        • 19

        #4
        Generalnie niemal cała warka poszła w gardła nasze....więc zalet owego zacnego aczkolwiek zdradliwegu trunku wychwalać specjalnie nie trzeba...powiem jedno "uczeń mistrza przegonił" a piwo jest naprawde smaczne, czekamy na pilsa i ciemne :-)

        Comment

        Przetwarzanie...
        X