Piwo nazywa się Pędziwiatr warka nr 4 urodzinowa dla Strusia. Jak więc widać zostało uwarzone specjalnie na urodziny dla jednego takiego koleżki.
Ekstrakt 12,5blg, odfermentowało do 3blg.
Piana: niezbyt obfita, ale ładna, drobnopęcherzykowa.
Kolor: złocisty, głęboki, delikatnie opalizujący. Właściwie piwo jest klarowne.
Wysycenie: średnio wysokie.
Zapach: delikatny słodowo-chmielowy.
Smak: solidna, długa, ale nieprzesadzona goryczka. Wyraźna słodowość. Smakuje jak piwo mocne, trochę jakbym czuł etanol. Z zamkniętymi oczami smakuje, jak piwo z profesjonalnego browaru. Coś jak mocniej chmielone Żywe z Ambera. Właściwie piwo nie ma wad, co przy 4 warce zasługuje na uznanie (moja szkoła ).
Opakowanie: bardzo dobre, po pierwsze jest etykieta, co prawda monochromatyczna, ale za to na kolorowym papierze. Wszystko jednak przebija firmowy kapsel. Na kapslu, dookoła odciśnięty pieczątką napis Opal Brewery, w środku dopisany markerem nr warki.
Dla mnie ciut za ciężkie, ale generalnie bardzo udane piwo.
Ekstrakt 12,5blg, odfermentowało do 3blg.
Piana: niezbyt obfita, ale ładna, drobnopęcherzykowa.
Kolor: złocisty, głęboki, delikatnie opalizujący. Właściwie piwo jest klarowne.
Wysycenie: średnio wysokie.
Zapach: delikatny słodowo-chmielowy.
Smak: solidna, długa, ale nieprzesadzona goryczka. Wyraźna słodowość. Smakuje jak piwo mocne, trochę jakbym czuł etanol. Z zamkniętymi oczami smakuje, jak piwo z profesjonalnego browaru. Coś jak mocniej chmielone Żywe z Ambera. Właściwie piwo nie ma wad, co przy 4 warce zasługuje na uznanie (moja szkoła ).
Opakowanie: bardzo dobre, po pierwsze jest etykieta, co prawda monochromatyczna, ale za to na kolorowym papierze. Wszystko jednak przebija firmowy kapsel. Na kapslu, dookoła odciśnięty pieczątką napis Opal Brewery, w środku dopisany markerem nr warki.
Dla mnie ciut za ciężkie, ale generalnie bardzo udane piwo.