Browar nadRzeczny, M&M Strzelczyk - warka#64, Trippel Nadrzeczny

[adam16]

No i znowu wyśmienite piwo.
Piana spora, trwała i i gęsta, do szkła o pojemności 0,33 musiałem nalewać na raty.
Zapach intensywny, czuć chmiel słód w tle i ... brzoskwinie, które są także wyraźne w smaku.
To jest to co tygrysy lubią najbardziej
A do tego jeszcze świetna etykieta.

[kopyr]

Piję zdrowie strzelczyka, bo dziś ma urodziny, triplem z Browaru nadRzecznego. Zawartość ekstraktu 18°blg. Rozlano 10.02.2008. Datę warzenia skonsumowały ślimaki.

Piana: mega obfita, nie chciała się zmieścić do pokala ani na raz, ani na dwa razy. Drobnopęcherzykowa, sztywna, co zresztą widać na zdjęciu.
Kolor: tutaj lekkie zaskoczenie, bo jest IMO nieco zbyt ciemne, bursztyn wpadający w miedź, choć trzeba też brać poprawkę na pękate szkło. Bardziej pasowałby do dubbla.
Wysycenie: wysokie, obawiałem się czy nie będzie chciało opuścić butelki, ale na szczęście nie.
Zapach: maliny, bardzo wyraźne maliny, zapach rozszedł się po całym pokoju. Po chwili nos się niestety przyzwyczaił i maliny zniknęły. Został zapach etanolu, i lekki aromat porto, a więc pierwsze objawy starzenia, ale w tym stylu jak najbardziej akceptowalne.
Smak: o ile kolor nie wskazywał na tripla, to smak jak najbardziej, wyraźna goryczka, wytrawne, z posmakiem owocowym, brzoskwinie dominują, lekka kwaskowość przydaje pijalności.
Opakowanie: kolorowa etykieta, niestety nadgryziona przez ślimacze plemię, więc oszczędzę Wam jej widoku.

100 lat, 100 lat, niech żyje, żyje nam - strzelczyk.
Tripel bardzo w porządku, poza barwą.