Z wymiany ze smrtanem na V WWP.
Nie piłem nigdy, żadnego przedstawiciela tego stylu, ale o ile dobrze kojarzę to jest to kuzyn maerzena, czyli oktoberfestbier.
Piana: średnioobfita, beżowa.
Kolor: ciemnobrązowy, brunatny. Sądzę, ze zdecydowanie za ciemny jak na ten styl.
Wysycenie: średnie.
Zapach: właściwie nic nie wyczułem, może trochę ciemnego słodu.
Smak: wyraźna goryczka, troszkę posmaku palonego słodu (niedopuszczalne w tym stylu), słodowość niezbyt intensywna, a to chyba właśnie ona ma dominować.
Opakowanie: robocze. Zamieszczam etykietę.
Ze stylem chyba w ogóle nie jest zgodne , ale jak na ciemniaka, to bardzo przyjemne.
Nie piłem nigdy, żadnego przedstawiciela tego stylu, ale o ile dobrze kojarzę to jest to kuzyn maerzena, czyli oktoberfestbier.
Piana: średnioobfita, beżowa.
Kolor: ciemnobrązowy, brunatny. Sądzę, ze zdecydowanie za ciemny jak na ten styl.
Wysycenie: średnie.
Zapach: właściwie nic nie wyczułem, może trochę ciemnego słodu.
Smak: wyraźna goryczka, troszkę posmaku palonego słodu (niedopuszczalne w tym stylu), słodowość niezbyt intensywna, a to chyba właśnie ona ma dominować.
Opakowanie: robocze. Zamieszczam etykietę.
Ze stylem chyba w ogóle nie jest zgodne , ale jak na ciemniaka, to bardzo przyjemne.