Barwa czarna, pod światło ciemny mahoń.
Piana drobna, bardzo obfita mimo sporego schłodzenia. Szkoda że po kilku minutach nic z niej nie pozostaje.
Zapach głęboki, kawowo-czekoladowy. Dawno już nie czułem tak "przenikliwego" i wyrazistego zapachu.
Smak półwytrawny, dość orzeźwiający i mineralny wskutek dużego nagazowania. Umiarkowana treściwość. Przydomek "lite" w tym kontekście jest jak najbardziej adekwatny.
Rzeczą nietypową w tym stoucie jest właśnie jego spore nagazowanie ale dzięki temu piwo zyskuje na oryginalności.
Piwo otrzymane na warszawskiej zimowej giełdzie. Infam, wielkie dzięki!
Piana drobna, bardzo obfita mimo sporego schłodzenia. Szkoda że po kilku minutach nic z niej nie pozostaje.
Zapach głęboki, kawowo-czekoladowy. Dawno już nie czułem tak "przenikliwego" i wyrazistego zapachu.
Smak półwytrawny, dość orzeźwiający i mineralny wskutek dużego nagazowania. Umiarkowana treściwość. Przydomek "lite" w tym kontekście jest jak najbardziej adekwatny.
Rzeczą nietypową w tym stoucie jest właśnie jego spore nagazowanie ale dzięki temu piwo zyskuje na oryginalności.
Piwo otrzymane na warszawskiej zimowej giełdzie. Infam, wielkie dzięki!
Comment