Kolejne piwo z browaru Sulfur & Kuli - jak odszyfrowałem datę produkcji - to apetyt się zaostrzył - i jak się okazało - słusznie.
Piwo z lutego 2007 r., 16 Blg
Kolor - ciemny bursztyn, mocna herbata
Piana - mała warstwa, ok 0,5 cm, ale długo utrzymująca się , zostawia obrączkę na pokalu
Nagazowanie - nieduże, bardzo drobne pęcherzyki, adekwatne do tej mocy
Zapach - lekko winny, klasztorny - lekko piwniczny, lekko palone słody w tle
Smak - początkowo wyraźna słodowość, prawie słodycz, następnie po niej pojawia się lekka paloność i wyraźna goryczka - która daje w końcu przejście do wyraźnej wytrawności piwa, niesamowity efekt - jakby pić dwa różne piwa. Do tego czuć moc, piwo rozgrzewa, ale zero posmaków alkoholowych
Piwo okazało się doskonale zrównoważone, dojrzałe, bardzo dobre - jak nazwa wskazuje - można po większej ilości mieć efekt "dnia świstaka". Ciekawe było, że im bliżej końca piwa (wraz z ogrzewaniem?) - stawało się bardziej słodowe, a mniej gorzkie.
Było pyszne - bardzo dziękuję!
Piwo z lutego 2007 r., 16 Blg
Kolor - ciemny bursztyn, mocna herbata
Piana - mała warstwa, ok 0,5 cm, ale długo utrzymująca się , zostawia obrączkę na pokalu
Nagazowanie - nieduże, bardzo drobne pęcherzyki, adekwatne do tej mocy
Zapach - lekko winny, klasztorny - lekko piwniczny, lekko palone słody w tle
Smak - początkowo wyraźna słodowość, prawie słodycz, następnie po niej pojawia się lekka paloność i wyraźna goryczka - która daje w końcu przejście do wyraźnej wytrawności piwa, niesamowity efekt - jakby pić dwa różne piwa. Do tego czuć moc, piwo rozgrzewa, ale zero posmaków alkoholowych
Piwo okazało się doskonale zrównoważone, dojrzałe, bardzo dobre - jak nazwa wskazuje - można po większej ilości mieć efekt "dnia świstaka". Ciekawe było, że im bliżej końca piwa (wraz z ogrzewaniem?) - stawało się bardziej słodowe, a mniej gorzkie.
Było pyszne - bardzo dziękuję!
Comment