Na etykiecie Marusia ze Slavoyem i psem Gromitem przyczyniają się do upadku III Rzeszy. Wielka rzecz!
Warzone 16.01.2008.
Kolor czarny, rubinowe refleksy.
Piana beżowa, krótkotrwała, pozostaje dziurawa firanka.
Nasycenie średnio-niskie, na pewno nie za małe.
Na początku aromat chmielowy, ulatnia się. Pozostaje intensywny słód; wrażenie wiśni, czerwonego wina, porzeczki. Generalnie zapach intensywny, bogaty i miły dla nosa.
W smaku baaardzo pełne, rozgrzewające, alkohol dość dobrze ukryty za intensywnym słodem, ujawnia się w wytrawno-goryczkowym, bardzo długim finiszu.
Bardzo dobre. Nie dla początkujących.
Warzone 16.01.2008.
Kolor czarny, rubinowe refleksy.
Piana beżowa, krótkotrwała, pozostaje dziurawa firanka.
Nasycenie średnio-niskie, na pewno nie za małe.
Na początku aromat chmielowy, ulatnia się. Pozostaje intensywny słód; wrażenie wiśni, czerwonego wina, porzeczki. Generalnie zapach intensywny, bogaty i miły dla nosa.
W smaku baaardzo pełne, rozgrzewające, alkohol dość dobrze ukryty za intensywnym słodem, ujawnia się w wytrawno-goryczkowym, bardzo długim finiszu.
Bardzo dobre. Nie dla początkujących.