Browar Kopyra, #56B, Milk Stout "Bryg"

[Twilight_Alehouse]

Piwo otrzymane osobiście od Kopyra. Dziękuję!
Do degustacji podchodzę ze sporą ciekawością, bo po pierwsze, nigdy nie piłem milk stouta, a po drugie, to piwo zdobyło w tym roku 2 miejsce w Żywcu.

14,5 Blg, w tym 2,5 z laktozy.

Kolor: Smoła Nie działa nie tylko test żarówki, ale i lampki diodowej.
Piana: Wysoka, ładna, w przecudnym kolorze czekoladowego ptasiego mleczka. Niestety opada dość szybko.
Zapach: Bardzo silny, orzechowo-czekoladowo-"kawozbożowy", z wyczuwalną lekką palonością.
Smak: Bardzo fajny. Świetne połączenie solidnie (choć nieprzesadnie) palonego stouta z wrażeniem treściwości pochodzącym z laktozy. Po lekkim odgazowaniu piwo nabrało przyjemnej, misiowatej konsystencji. Swoje zadanie spełniły też płatki dębowe, nadając minimalną wędzoną nutę.
Nagazowanie: Niestety tutaj też za duże. Wykorzystałem jednak stary patent i energicznie kręciłem piwem w szklance, żeby się odgazowało, zanim zanadto się ociepli.
Opakowanie: Goła butelka NRW z numerem warki na kapslu.
Uwagi: Bardzo przyjemne, treściwe piwo. Sam chciałbym takie uwarzyć

[kopyr]

Nagazowanie: Niestety tutaj też za duże. Wykorzystałem jednak stary patent i energicznie kręciłem piwem w szklance, żeby się odgazowało, zanim zanadto się ociepli.

A tu mnie zaskoczyłeś. Piłem niedawno to piwo i moim zdaniem była bardzo słabo nasycone. Aż przeszło mi przez myśl, czy nie za bardzo.

[Twilight_Alehouse]

A tu mnie zaskoczyłeś. Piłem niedawno to piwo i moim zdaniem była bardzo słabo nasycone. Aż przeszło mi przez myśl, czy nie za bardzo.

Nie wiem w takim razie co było z moim egzemplarzem, ale na początku gazu było za wiele. Potem, po energicznym pomerdaniu szklankę, już było świetnie. Tak czy inaczej, bardzo dobre piwo!