Piwo uwarzone w lipcu 2009, wykopane dziś z zakamarków piwnicy ( tajna półeczka na skarby )
Niestety nie pamiętam piwowara a dzieło jego wspaniałe, tu prośba o zgłoszenie się i odebranie gratulacji.
Po pierwsze zapach dubelka był na tak wspaniały i bogaty (trapist powinien mieć w nazwie), że odsuwałem moment pierwszego łyka.
Piana drobniutka beżowa trwałości raczej średniej, choć obrączka utrzymuje się od 10 minut.
Kolor karmelowo - czerwony, ładny.
Smak skłonił mnie do napisania tych paru słów pyszne, słodowe, treściwe, pełne nut suszonej moreli, śliwek, daktyli i innych smakołyków.
Podsumowując znakomite piwo, z 15 czy 20 zł dał bym za następne
Niestety nie pamiętam piwowara a dzieło jego wspaniałe, tu prośba o zgłoszenie się i odebranie gratulacji.
Po pierwsze zapach dubelka był na tak wspaniały i bogaty (trapist powinien mieć w nazwie), że odsuwałem moment pierwszego łyka.
Piana drobniutka beżowa trwałości raczej średniej, choć obrączka utrzymuje się od 10 minut.
Kolor karmelowo - czerwony, ładny.
Smak skłonił mnie do napisania tych paru słów pyszne, słodowe, treściwe, pełne nut suszonej moreli, śliwek, daktyli i innych smakołyków.
Podsumowując znakomite piwo, z 15 czy 20 zł dał bym za następne