**** Świński Ryjek #52 Robust Porter

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dziku
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.12
    • 1992

    **** Świński Ryjek #52 Robust Porter

    Piwo otrzymane od Arta podczas jego wizyty w Łodzi pod koniec ubiegłego roku. Opatrzone odręczna inskrypcją nakazującą spożycie po 20.12.2010. Wywiązałem się...

    Kolor: Ciemny brąz, czy jak tam inaczej nazwać kolor mocnej kawy...[5,0]
    Piana: Piana drobnoziarnista. Obfita, gęsta i bardzo ładna. Obecna do końca konsumpcji, ale długo bez tendencji do opadania. Wbiłem w nią zapałkę, która spokojnie ustała jakiś czas. Ocena najwyższa. [5,0]
    Zapach: Wytrawny. Z nutami kawowymi i goryczkowo chmielowymi. Z odcieniem karmelu, ale bardziej takiego palonego niż słodkiego w odbiorze [5,0]
    Smak: Bardzo smaczne i wytrawne piwo. Gęsta i sztywna piana sugerowała mi piwo bardzo esencjonalne ale i wytrawne. Spodziewałem się czegoś podobnego jak Łódzki Porter przeleżakowany z rok po oficjalnej dacie przydatności do spożycia. A okazało się inaczej. Piwo o wyraźnej i konkretnej goryczce (co bardzo lubię) ale bez tej słodowej czy karmelowej lepkości czy jak kto woli esencjonalności. Taki lżejszy porter. Szukając komercyjnej analogii wskazałbym na Krajana lub Station Porter z browaru Wickwar. Smakowało mi, choć ten brak esencjonalności jakoś tak mi od stylu odbiegał (ale ja się nie znam) [4,5]
    Wysycenie: Adekwatne do smaku i podkreślające orzeźwiający charakter piwnej goryczki. Nie prowokuje gromkich odgłosów paszczowych, ale podczas picia czuć je na języku. [5,0]
    Opakowanie: Jak na mój gust etykieta trochę za prosta, ale podstawowe informacje zawiera. Świński Ryjek też [4]

    Piwo bardzo dobre. W sam raz na niedzielny wieczór dla zmęczonego kilkugodzinnym ryciem Dzika. Dzięki za poczęstowanie.
    Dziku


  • delvish
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.11
    • 3508

    #2
    Dziku, trudno porównywać robust portera (czyli "angielskiego") z "naszym" bałtyckim. To dwa różne gatunki. Angielskiemu zdecydowanie bliżej do stouta, niż do bałtyckich krewnych.
    "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
    (Frank Zappa)

    "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

    Comment

    • dziku
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.12
      • 1992

      #3
      Proponuję czytać uważnie.
      Nie porównywałem do porterów bałtyckich tylko obólnie do porterów produkowanych komercyjnie (a może lepiej napisać masowo) - czyli w browarach nie-domowych i nie-restauracyjnych.
      Przyszły mi tu na myśl dwa piwa:
      1. Krajan Porter z browaru w Nakle - będący porterem bałtyckim (choć można się i o to spierać). Porównanie łatwiejsze, bo porter z Nakła jest piwem względnie dostępnym.
      2. Station Porter z browaru w Wickwar - nie będący porterem Bałtyckim. Śpieszę wyjaśnić, że miejscowość Wickwar w Polsce, ani w innych "krajach porterów bałtyckich" nie leży. Browar znajdujący się w tej wiosce należy więc również traktować jako nie leżący w Polsce czy krajach ościennych. Podpowiem za wikipedią: "Wickwar – wieś w Anglii, w hrabstwie ceremonialnym Gloucestershire, w dystrykcie (unitary authority) South Gloucestershire. Leży 21 km na północny wschód od miasta Bristol i 158 km na zachód od Londynu".

      I trzymając się tych porównań i faktów z nimi związanych porównanie swe jak najbardziej podtrzymuję zaś za troskę edukacyjną dziękuję.
      Dziku


      Comment

      • delvish
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.11
        • 3508

        #4
        W takim razie ja z kolei proponuję:
        1. Uzupełnić wiedzę. W Nakle nie ma ani w ciągu ostatnich kilkunastu lat nie było żadnego browaru. Browar Krajan mieści się w Trzeciewnicy pod Nakłem.
        2. Wyrażać precyzyjniej swoje myśli.
        3. Również czytać uważniej, albowiem nigdzie nie napisałem że:
        a. odnosisz się wyłącznie do porterów bałtyckich,
        b. miejscowość Wickwar leży w Polsce lub gdzie indziej niż leży. Za niezmiernie interesujące wikipedyczne wyjaśnienia w jej temacie dziękuje.
        Last edited by delvish; 2011-04-11, 07:14.
        "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
        (Frank Zappa)

        "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

        Comment

        • dziku
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.12
          • 1992

          #5
          Ad 1 - Proponuję uzupełnić wiedzę odnośnie znaczenie słów "skrót myślowy". To czy browar Krajan znajduje się w samym Nakle czy pod Nakłem nie ma dla tej dyskusji żadnego znaczenia. Oczywiście widać żałosne "łapanie za słówko" co z pewna satysfakcją należy potraktować jako wyraz kompletnego braku argumentów.

          Ad 2 - Nie mam tu sobie nic do zarzucenia, ale proponuję odnieść do siebie swoją własną krytykę. Nigdzie nie porównałem tego pysznego skądinąd piwa do porterów bałtyckich jako gatunku. A portery (w ogóle) - nawet międzygatunkowo i miedzynarodowo porównywać trzeba (choć jak zauważono - niektórym trudno), bo jak inaczej określić czym się od siebie różnią - do Tyskacza porównując

          Ad 3 - Nie ma za co dziękować - chętnie wspomogłem wyjaśnieniami odnośnie położenia browaru i miejscowości Wickwar.
          Dziku


          Comment

          • delvish
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.11
            • 3508

            #6
            ad. 1. Ja za to proponuję uzupełnić wiedzę o pojęcie "precyzyjne formułowanie myśli". To, ze jest ci wszystko jedno gdzie leży Krajan, choć pozornie w niewielkim stopniu związane z tematem, pokazuje, że nie zależy ci po prostu na precyzji wyrażanych publicznie poglądów.
            ad. 2. Skoro po angielskim porterze spodziewałeś się piwa podobnego do odleżakowanego Porteru Łódzkiego, później zdziwił cię jego brak esencjonalności, by potem za pierwsze piwo jakie wydało ci się do niego podobne uznać portera z Trzeciewnicy, to wybacz ale jak dla mnie jest ewidentne, że porównujesz robust portera, między innymi, ze stylem jakim jest porter bałtycki właśnie. Wygląda na to, że bardzo słusznie wspomniałeś w swojej ocenie o tym, że się na tym (robust) stylu nie znasz.
            Zupełnie nie rozumiem, dlaczego robust portera trzeba porównywać z bałtyckim. Bo że można, to rozumiem, choć celowość takiego porownania jest dla mnie mocno dyskusyjna. Równie dobrze można każdego wypitego portera bałtyckiego porównywać do angielskich, dalekich kuzynów. Zgoda, można. Tylko po co? Przecież już lepiej porównać ten styl ze stoutem, czy brown porterem, z którymi robust ma więcej wspólnego. Po co w to mieszać dalekiego "pociotka", jakim jest porter bałtycki, naprawdę nie pojmuję.
            Last edited by delvish; 2011-04-11, 17:23.
            "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
            (Frank Zappa)

            "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

            Comment

            • Maggyk
              Szara Adminiscjencja
              🍼
              • 2004.05
              • 5617

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dziku Wyświetlenie odpowiedzi
              Piwo bardzo dobre. W sam raz na niedzielny wieczór dla zmęczonego kilkugodzinnym ryciem Dzika. Dzięki za poczęstowanie.
              Wracając do tematu cieszę się, że smakowało, bo to najważniejsze
              Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
              Piwo domowe -
              Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

              Reklama w BROWARZE
              PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

              Comment

              • dziku
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.12
                • 1992

                #8
                Rety...
                Miesiącami się człowiek nie odzywa, chce podziękować za pyszne piwo publikując jego opis i od razy trafia na internetowego onanistę, którego bełkot nie nadaje się do jakiegokolwiek komentarza... Nie pił tego piwa, a wie lepiej. Nie rozumie tekstu, a wie lepiej. Popełnia podstawowe błędy rzeczowe, ale i tak wie lepiej. Wie nawet do czego porównywać smak piwa którego nie pił...
                Brak słów...
                Widzę że po tylu latach osoby dzięki którym praktycznie przestałem tu zaglądać dorobiły się swych ideowych dzieci a może nawet i wnuków...
                Wszystko w tym temacie prócz opisu i komentarza Maggyk'a nadaje się do wyrzucenia o co zaraz poproszę zgłaszając tą kretyńską dyskusję Adminowi. Przepraszam, że dałem się w nią wciągnąć.
                Dziku


                Comment

                • Twilight_Alehouse
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2004.06
                  • 6310

                  #9
                  O, kolega Delvish wstał z łóżka lewą nogą i postanowił podzielić się z bliźnimi pokładami sympatii, a także z dobrej woli zająć się poszukiwaniem dziur w całym. Plan wykonany z nawiązką, brawo!

                  Dziku, nie przejmuj się specyficznymi przypadkami i odzywaj się jednak częściej!

                  A co do samego przedmiotowego piwa...

                  Otrzymane na początku grudnia od Arta, wypite pod koniec stycznia. Serdecznie dziękuję!

                  Kolor: Bardzo ciemny, pod światło brązowo-czerwony, opalizujący.
                  Piana: Bardzo ładna, gęsta czapa, lekko beżowa. Długo się trzyma.
                  Zapach: Silny. Czuć palone ziarno, trochę owoców i orzechów, a także lekką kwaskowatość wynikającą z użycia palonych słodów. Bardzo fajny i choć mogę wyrokować tylko na podstawie opisu stylu, to chyba odpowiedni.
                  Smak: Świetna kompozycja słodowej treściwości z potężną, chmielowo-paloną goryczka. W tle trochę "górnych" owocków, ale słabo wyczuwalnych.
                  Opakowanie: Cudna etykieta, po odlepieniu poszła do kolekcji.
                  Uwagi: Solidna goryczka byłą dla mnie zaskoczeniem, ale piwo jest bardzo udane.
                  Estrowe owocki najsilniejsze są w posmaku, choć w miarę ogrzewania się piwa coraz bardziej się wybijały, osiągając w końcu lekko winny charakter.
                  Attached Files

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X