Piwo otrzymane od toto i singerka, uwarzone (14 grudnia 2010r) podczas cyklicznych pokazów w Omercie. Butelka 0,5l. Moc?, ekstrakt? Piwo o herbacianej barwie, leciutko wpadające w pomarańcz. Mętność niewielka, raczej klarowne. Piana nieduża, drobniutka. Kożuch trwały, prawie do końca piwa. Zapach wyraźnie chmielowy. Dopiero po ogrzaniu piwa, pod koniec, pojawiły się nuty słodowe. W smaku przez większość piwa również dominuje chmiel, ale pod koniec pojawiają się smaczki słodowe. Wyczuwało się też lekką drożdżowość. Nachmielenie mocne i bardzo aromatyczne pozostawia dość długi i mocny posmak. Piwo treściwe, pełne, pod koniec nawet lekko oleiste. Wysycenie początkowo nawet mocne, później maleje aż do słabego. Opakowanie z prostą etykietą w fajnej kolorystyce. Ładnie skomponowanej. Danych o składnie i twórcach są, brak ekstraktu i alkoholu. Piwo bardzo dobre, i mimo dość dużej treściwości dobre by było do dłuższych posiadówek. Dzięki mocnemu chmieleniu nie nuży. Goryczka bardzo przyjemna, aromatyczna, nie tempa gorzkość. Piwo z Omerty jak zawsze udane, dobre. Jednym słowem „nuda”.
Dzięki Panowie
Dzięki Panowie