Czemu piwo zmienia smak??

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kogoot
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2009.05
    • 47

    Czemu piwo zmienia smak??

    Panowie i Panie. Czemu piwo zmienia smak? dlaczego raz jest dobre a raz ma kwasny smak. Piana jest albo jej niema?
    Pracowałem kiedyś w USA dla innego Budweisera(Anhauser Bush) i tam zasadę maja jedną- Piwo od wytworzenia do nalania nie może mieć więcej niz 0 stopni Celsjusza, dzięki czemu nie zmienia smaku. Robilismy testy typu podgrzanie(beer punish) butelki potem schłodzenie, porównując z tym cały czas chłodnym..oczywiście na korzyść tego chłodnego.
    Macie swoje opinie to zapraszam
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #2
    Mamy swoje opinie, zapraszam do użycia wyszukiwarki.

    Comment

    • anteks
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛
      • 2003.08
      • 10782

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kogoot Wyświetlenie odpowiedzi
      Piwo od wytworzenia do nalania nie może mieć więcej niz 0 stopni Celsjusza, dzięki czemu nie zmienia smaku.
      takie rzeczy to chyba w Erze albo w browarze restauracyjnym
      Mniej książków więcej piwa

      Comment

      • kogoot
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2009.05
        • 47

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
        Mamy swoje opinie, zapraszam do użycia wyszukiwarki.
        Otoz takiego tematu nie było a tak ze nie było. To ja zapraszam do uzycia wyszukiwarki
        pozdrawiam

        Comment

        • fidoangel
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 3489

          #5
          Mnożą sie ostatnio i mnożą....
          A może jakaś zła "końungcja" Marsa w opozycji do Browaru?
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • kogoot
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2009.05
            • 47

            #6
            Mimo ze piwo w stanach było kiepskie to proces produkcji i dostawy był świetnie zorganizowany. Browary tejgo koncernu byly tka rozproszone ze dostawa nie trwała aż tak dlugo. Poza tym Dostarczaly je wielkie ciężarówki chłodnie.. zarówno butelki, puszki jak i kegi. I dzieki temu piwo zawsze miało dokładnie taki sam smak. Piwo w kegach nie było trzymane pod barem, tylko w chłodni i podpięte siecią przewodów do baru i rodzajów piwa bylo ok 15 wiec taka inwestycja się opłacała.

            Comment

            • kogoot
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2009.05
              • 47

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
              Mnożą sie ostatnio i mnożą....
              A może jakaś zła "końungcja" Marsa w opozycji do Browaru?
              chyba koniugacja

              Comment

              • Qbric
                Porucznik Browarny Tester
                • 2001.04
                • 427

                #8
                Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Sprecyzuj proszę co masz na myśli pisząc "od wytworzenia"? Moment butelkowania? A pisząc "do nalania" masz na myśli proces wlewania piwka do kufla? I czy jestes pewien, że chodzi Ci o temperaturę 0stC (zero) bo mam wątpliwości. W takim bądź razie czy oni tam szkła nie używają tylko w PETy leją? bo inaczej popękałyby te butelki w temperaturze poniżej 0st. Co do smaku to nie znam osób (nie twierdzę, że ich nie ma) które lubią ciepłe piwo (nie mylić z grzanym). Z drugiej strony nawet największy "sik" wejdzie gładko w takiej temperaturze bo kubki smakowe nic nie wyłapią.

                PS. A tak w ogóle to jakaś prowokacja?
                Last edited by Qbric; 2009-08-31, 21:40.
                Grill bez piwa NIE! - Piwo bez grilla TAK!

                Comment

                • Pendragon
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛
                  • 2006.03
                  • 13952

                  #9
                  Przede wszystkim w tak niskiej temperaturze nie ulotnią się z piwa niemal żadne zapachy. Nie chce żonglować cyframi, ale niemal cały smak (powiedzmy 3/4) wywodzi się z ... zapachu. Jeśli jakakolwiek potrawa nie pachnie, to także nie smakuje. To dlatego podczas choroby, gdy mamy zapchany nos, nic nam nie smakuje. Nic dziwnego, zatem, że w temp. zera stopni każde piwo w USA smakowało tak samo, tzn tak samo nijako

                  A butelki nie pękną zapewniam cię - jest tam w końcu trochę alkoholu, a w butelce jest też trochę wolnego miejsca na ew lód. Dlatego podczas lekkiej zimy nie boję się trzymać piwa na balkonie. Graniczną temperaturą jest dla mnie -4, ale to takie bezpieczne maksimum (czy też minimum), wytrzymują też przy -5 -6 stopni.
                  Last edited by Pendragon; 2009-08-31, 21:48.

                  moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                  Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                  Comment

                  • hasintus
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2006.07
                    • 850

                    #10
                    Podobnie jest w browarach restauracyjnych, piwo przechowuje się w okolicach 1 st. i zdarza się, że nalewają bezpośrednio takie zimne. Było o tym bodajże w wątku o warszawskiej Bierhalle. Z drugiej strony do degustacji chyba najlepiej dostać piwo około 10 stopni, więc lekkie ogrzanie przed podaniem jest chyba wskazane?

                    Comment

                    • Seta
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.10
                      • 6964

                      #11
                      kogoot - pisząc "piwo" masz na myśli lagera?

                      Comment

                      • kogoot
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2009.05
                        • 47

                        #12
                        Jeżeli chodzi o moment wytworzenia to miałem na myśli zabutelkowanie, zapuszkowanie napełnienie kega.
                        Piwo po przebyciu ok 40 metrów przewodu było już troszkę cieplejsze i podanie było od 2 do 4 Celsjusz.Dodam ze byla to Floryda wiec szybko się ogrzewało. Ja pracowałem tam na barze jak ten koleś. I co zauważycie?? ze nalewają do plastiku!!

                        Comment

                        • Pendragon
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛
                          • 2006.03
                          • 13952

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedzi
                          . Było o tym bodajże w wątku o warszawskiej Bierhalle.
                          W warszawskim Bierhalle (w Arkadii) to piwo z tanków leżakowych do kraniku w restauracji ma dłuuugą drogę W lecie na pewno zdąży ogrzać się z 5 stopni po drodze.

                          Okolice 0-1 stopnia jest to normalna temperatura leżakowania piwa zarówno w browarach fabrycznych, jak i restauracyjnych.

                          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                          Comment

                          • kogoot
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2009.05
                            • 47

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                            kogoot - pisząc "piwo" masz na myśli lagera?
                            tam mieli rozne gatunki Lager generalnie BUD, Bud light, Michelob Light, Michelob Ultra light, Kirin Light.
                            Ale takze Bare Knuckle Stout(taki ichniejszy Guinness)
                            A takze AmberBock(calkiem niezle)
                            reszty nie pamietam bo to byl 2004.

                            Comment

                            • kogoot
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2009.05
                              • 47

                              #15


                              dwa linki. nie wiem czy moge je tak bezposrednio umieszczac

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X