Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jaka strategia pozwoli przetrwać browarom rzemieślniczym - na przykładzie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • VanPurRz
    Senior
    • 09-2008
    • 4229

    Jaka strategia pozwoli przetrwać browarom rzemieślniczym - na przykładzie

    Nawiązując do rozmowy o butelkowaniu Burego Kocura i Jednego Chmielu i chyba niesatysfakcjonującej sprzedaży tych piw chciałem poostawić kilka tez do dyskusji.
    Dlaczego piwa te nie odniosły sukcesu na tyle aby je butelkować i spróbować przełożyć to na bardziej ogólne wnioski dotyczące możliwości sprzedaży takich piw jak i współpracy lokali z producentami. Pewnie niewiele będzie tu tez wywarzających zamknięte drzwi a więcej banału ale chciałem aby sobie te banały usystematyzować.

    Brak mi niestety danych o sprzedaży więc niektóre z tez mogą być kompletnie fałszywe.

    I. Po pierwsze uważam, że w tym przypadku odwrócono kolejność. Testem powinna być butelka właśnie a nie beczka. Browary które zdecydowały się na wyłącznie beczkowanie piw mają raczej kłopoty (Artezan, wcześniej Janów Lubelski itp..) w porównaniu do tych które za podstawowy kanał sprzedaży wybrały butelki (PINTA, Ciechan…) . Wydaje się oczywiste, że więcej sklepów (większa sprzedaż) zdecyduje się sprzedawać takie piwo niż knajpy (gdzie 99% jest opanowanych na wyłączność przez koncerny). Knajp które decydują się sprzedawać takie piwo jest zaledwie kilka, może kilkanaście w skali całego kraju gdy sklepów można mieć kilkanaście w jednym mieście.
    Knajpy są z reguły na uboczu, trzeba do nich specjalnie dojechać a ceny mocno ograniczają konsumpcję.

    II. Po drugie browar Jabłonowo nie wykorzystał potencjały swojej dystrybucji. W skali małych browarów jest to browar ze sporymi możliwościami w tym temacie. A tu tylko w zasadzie Butelki Zwrotne (w Warszawie) sprzedawały to piwo. We własnej knajpie sprzedawano krótko i za cenę 12 złotych (sic). Nie wykorzystano potencjału lokalu połozonego naprzeciwko Uniwersytetu oraz w samym Centrum. I to lokalu w którym można by to piwo sprzedawać non stop.

    III. Po trzecie (i tu przejdziemy do stosunków producenci vs lokale) o ile rotacyjność piw jest korzystna dla lokalu (ciągle ludzie przychodzą na nowości) o tyle dla producentów to zmora. Bo też oczywiste jest, że sprzedaż stała w jednym lokalu zarówno zwiększa przychody jak i obniża koszty które stają się spore gdy trzeba wozić po jednej beczce co tydzień/ dwa do jednego lokalu. Tu tym bardziej widać błąd nie wykorzystania BrowArmii.

    IV. Po czwarte dochodzą generalnie wysokie pozycjonowanie cenowe (oczywiście wiem- koszty) wynikąjące nie tylko z samego rachunku ekonomicznego ale i chęci uzyskiwania wyższych marż na takich piwach.

    V. Po piąte zbiór ludzi którzy chcą pić piwa lepsze, mają jednocześnie na nie pieniądze i czas oraz ochotę na podróżowanie po mieście w poszukiwaniu takiego piwa nie jest zbyt duży, A konkurencja nie jest już mała.

    VI. Po szóste – w porówaniu do innych browarów promocja była znacznie mniejsza.

    Wszystko to spowodowało, że w zasadzie chyba Jeden chmiel i Bury Kocur poniosły porażkę nie idąc do butelkowania. Ale i moim zdaniem przy takim wybraniu strategii sprzedaży (wysoka cena, rotacyjność sprzedaży, kanał tylko pubowy) nie miało to szans od początku.

    A jakie wnioski generalne mi się nasuwają:
    Aby producent uzyskał wymagany przez siebie zwrot nakładów finansowych musi wybrać strategią sprzedaży podobną do takiej:
    1. Przede wszystkim butelka i sklepy, beczka jako uzupełnienie (nie podoba mi się to jako zwolennikowi beczki ale…)
    2. Jeżeli beczka to staranie się o stałą sprzedaż swoich piw (określona liczba beczek w określonym czasie?) bo dowożenie rotacyjne zabije każdy browar – koszta transportu. Poza tym stałość oferty może z czasem spowodować obniżkę cen w lokalach.
    3. Odpowiednia promocja – tu sposoby są różne i zależne na jaki rodzaj wyróżniana się postawi browar
    4. Odpowiednie ustawienie cen (chociaż tu na cenę na końcu łańcucha producent ma nieduży wpływ ale może nie dawać piwa tam gdzie ceny piw przekraczają granicę zdrowego rozsądku)– czas żyłowania cen moim zdaniem się kończy. A jak pokazuje przykład Skalaków można sprzedawać w miarę tanio dobre tanio i nie musi ono kosztować 6 za butelkę i 9 w knajpie. Owszem na razie jest czas „spijania śmietanki” ale trzeba mieć strategię gdy już te piwa się opatrzą i ludzie tak chętnie nie będą płacić wyżyłowanych kwot.

    Marzy mi się obniżenie cen i zarabianie na zwiększeniu wolumenu sprzedaży oraz stałość oferty w knajpie (jeden nalewak zawsze dla jednego browaru przynajmniej). Inaczej krótko będziemy się cieszyli wysypem browarów rzemieślniczych.

    Pewnie przeoczyłem mnóstwo spraw ale liczę, że gorąca dyskusja pomoże właścicielom browarów rzemieślniczych w rozwoju.
    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
  • kloss
    Senior
    • 03-2003
    • 2526

    #2
    Rotacyjność piw w knajpie jest fajna jeśli łakniesz nowości i lubisz być zaskakiwany. Jeśli chcesz napić się konkretnego piwa to niestety nie. Nawet jeśli w ofercie zawsze jest jakieś ciekawe piwo, to nie zawsze akurat to, na które miałoby się ochotę. Nie wiesz, czy trafisz na Pintę, Ale Browar, Antidotum, czy Manufakturę. Ostatnio wszedłem do lokalu z ciekawym piwem i wyszedłem, bo piwo owszem było, ale takie, którego akurat nie miałem chęci pić. Tu niestety rozwiązanie jest tylko jedno. Lokale z dużą ilością nalewaków. Ma to tym bardziej znaczenie, że często niestety opróżnianie beczki trwa parę dni. W sklepie różnorodność to nie problem, bo zawsze znajdzie się miejsce na parę butelek. Dlatego zgadzam się, że należałoby zaczynać od sklepów, albo przynajmniej działać równocześnie.

    Comment

    • rohozecky
      PremiumUżytkownik
      • 11-2008
      • 1837

      #3
      Osobiście nie jestem zwolennikiem lokali rotacyjnych, choć oczywiście pewna ich ilość w dużych miastach ma rację bytu. Natomiast szansa dla browaru na zaistnienie w szerszej świadomości poprzez dostarczanie do tych lokali jest mizerna.

      Z kolei duża ilośc kranów jest może skuteczna ( choć też nie do końca ) w Pradze. W Polsce natomiast prowadzi do tego, że zawartość wielu kegów będzie się psuć, zanim zostanie rozlana.

      Myślę że dobrym rozwiązaniem jest na początek prowadzenie własnego lokalu przez browar, zwłaszcza gdy uda się do tego dołożyć przyzwoitą kuchnię.

      Z kolei jeżeli idzie o metody promocji , moim zdaniem dużą rolę odgrywa jednak upowszechnianie logo danego browaru w miejscach, w których dostęne są jego wyroby. Nie zawsze ma się czas/ możliwość/ ochotę, aby zajść na piwo do danego lokalu, ale mijając wyeksponowane logo nabieramy skojarzeń miejsce/piwo. Poza tym jest to widoczny znak , że "istnieje coś takiego na rynku" i przy następnej okazji klient nie ma wrażenia, że kupuje/zamawia coś zupełnie nieznanego. a to często jest bardzo ważne.
      ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

      Comment

      • Makaron
        Senior
        • 08-2003
        • 2107

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kloss Wyświetlenie odpowiedzi
        Ostatnio wszedłem do lokalu z ciekawym piwem i wyszedłem, bo piwo owszem było, ale takie, którego akurat nie miałem chęci pić. Tu niestety rozwiązanie jest tylko jedno. Lokale z dużą ilością nalewaków.
        Ja tak czasami mam nawet przy 12 nalewakach. Wiec przy rotacyjnym systemie jest większa zzansa na nowe ciekawe piwa.
        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

        Comment

        • darko
          Senior
          • 06-2003
          • 2078

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
          Browary które zdecydowały się na wyłącznie beczkowanie piw mają raczej kłopoty (Artezan, wcześniej Janów Lubelski itp..)
          Wiesz coś, czego ja nie wiem albo coś się Tobie pop... . To pierwsze jest raczej mało prawdopodobne.

          Comment

          • żąleną
            Sojowe Oddziały Bojowe
            • 01-2002
            • 13239

            #6
            Wspominaliście przecież, że szukanie lokali nie idzie wam specjalnie gładko. Chyba że chodziło tylko o Warszawę.

            Comment

            • VanPurRz
              Senior
              • 09-2008
              • 4229

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko Wyświetlenie odpowiedzi
              Wiesz coś, czego ja nie wiem albo coś się Tobie pop... . To pierwsze jest raczej mało prawdopodobne.
              Rozumiem, że zasadzanie i określanie tobie się coś popier... należy do standardowych zachowań browaru Artezan w kontaktach z Klientami? Cóż piwa może będziecie warzyć dobre ale podstaw kultury brakuje Wam na pewno.
              Jeżeli za sukces uważacie to, że od wielkiego dzwon Wasze piwo pojawia się w jakimś lokalu - to cóż każdy ma swoje mierniki sukcesu. Ok w takim razie można wyciąć z mojego przykładu Artezana - skoro uważają, że taka dystrybucja jaką mają to sukces który w pełni ich zadowala i pozwala osiągnąć stabilizację finansową to niech i tak będzie.
              Tylko trochę Wam umknęło, że wyraźnie napisałem, że są to pewne tezy nie poparte wiedzą o wielkości sprzedaży. Oparte na przypuszczeniach i ocenie rynku przez pryzmat dostępności piw z browarów rzezmieślniczych.

              Ale zamiast prostować błędy niektórzy wolą zasadzać kopy i obrażać innych. No jest to jakiś wyróżnik konkurencyjny
              "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

              Comment

              • darko
                Senior
                • 06-2003
                • 2078

                #8
                Nie zamieściłem tego postu jako oficjalny profil Artezana, tylko jako ktoś znany z imienia i nazwiska.
                Nie jest dla nikogo tajemnicą, że moja i moich kolegów inicjatywa jest solą w oku dla niektórych osób z różnych powodów - bo nie ma szklanek, podstawek, bo pedalski jeżyk, bo piwo w knajpie nie kosztuje 5 złotych itp. Pewnie dlatego spotykają nas na browar.biz uszczypliwości typu "mają kłopoty jak Janów i zaraz padną" czy "IPA nie ma piany a Rowing Jack ma więc pewnie coś spaprali" niepoparte żadnymi rozsądnymi argumentami.
                Jeśli więc ktoś zamierza wycierać sobie gębę nazwą Artezan powinien wiedzieć, że stoją za tą inicjatywą goście z krwi i kości, a nie jakieś panie od PR.
                Domyślam się, że nie siedzisz w branży małych browarów na co dzień, więc Twoja opinia o naszej kiepskiej kondycji jest przesadzona.
                Last edited by darko; 24-10-2012, 20:07.

                Comment

                • ART
                  mAD'MINd
                  • 02-2001
                  • 23816

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko Wyświetlenie odpowiedzi
                  Pewnie dlatego spotykają nas na browar.biz uszczypliwości typu...
                  Spoko, nihil novi, tu sami hejterzy. Wszyscy tu Wam życzą upadku, potrącenia jeża i zatrucia studni.
                  Last edited by ART; 24-10-2012, 20:17.
                  - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                  - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                  Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                  Comment

                  • a1410
                    Senior
                    • 08-2003
                    • 613

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz;
                    Wszystko to spowodowało, że w zasadzie chyba Jeden chmiel i Bury Kocur poniosły porażkę nie idąc do butelkowania.
                    Moim zdaniem to nie wszystko to co opisałeś, ale przede wszystkim same nazwy tych piw są przyczyną ich porażki. Jeden Naród, jedna partia, jeden wódz i...jeden chmiel - gorzej już skojarzyć się nie może, przynajmniej mnie
                    A bury kocur kojarzy mi się z brudem i smrodem, a więc piwem menelskim...

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz
                    Marzy mi się obniżenie cen i zarabianie na zwiększeniu wolumenu sprzedaży
                    Czyli marzy Ci się prosta droga do...małego koncernu...albo może nawet do Twojego nicka. To ślepy zaułek. W przypadku browarów rzemieślniczych zwiększanie volumenu musi skończyć się klęską, albo przynajmniej poważnymi problemami jakościowymi, co widać i czuć np. w produktach Fortuny, którą coraz częściej zdarza mi się kupić kwaśną.
                    Moim zdaniem jedyną drogą jest dbanie o smak, odpowiednie opakowanie, umiejętne spozycjonowanie cenowe/raczej wyższe niż niższe/ oraz umiarkowana dostępność, gdyż bardziej szanuje się to, czego osiągnięcie wymaga pewnego wysiłku - patrz zdobywanie kobiety
                    Pozdrawiam

                    Comment

                    • żąleną
                      Sojowe Oddziały Bojowe
                      • 01-2002
                      • 13239

                      #11
                      Darko, jeśli można, mam kilka pytań, bo mi się mętlik w głowie zrobił.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko Wyświetlenie odpowiedzi
                      Nie zamieściłem tego postu jako oficjalny profil Artezana, tylko jako ktoś znany z imienia i nazwiska.
                      Czyli obrazek pod twoim pseudonimem forumowym to nie oficjalne logo Artezana, tylko jeżyk znany z imienia i nazwiska?

                      moja i moich kolegów inicjatywa
                      Mówisz o inicjatywie osób znanych z imienia i nazwiska czy Artezana?

                      więc Twoja opinia o naszej kiepskiej kondycji jest przesadzona
                      Waszej, czyli osób znanych z imienia i nazwiska czy Artezana?

                      Jeśli więc ktoś zamierza wycierać sobie gębę nazwą Artezan powinien wiedzieć, że stoją za tą inicjatywą goście z krwi i kości
                      Czy "z krwi i kości" to to samo, co znani z imienia i nazwiska? Gdzie dokładnie kończy się Artezan, a zaczyna osoba znana z imienia i nazwiska?

                      Comment

                      • zgroza
                        Senior
                        • 03-2008
                        • 3597

                        #12
                        Kontrprzykład: Bartek. Tam chyba mają zupełnie inną strategię
                        Lotna ekspozytura browaru

                        Też Was kocham.

                        Comment

                        • ManufakturaPiwna
                          Member
                          • 07-2012
                          • 39

                          #13
                          Czujemy się niejako wywołani do tablicy. Do części tez możemy się ustosunkować.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                          Nawiązując do rozmowy o butelkowaniu Burego Kocura i Jednego Chmielu i chyba niesatysfakcjonującej sprzedaży tych piw chciałem poostawić kilka tez do dyskusji.
                          Sprzedaż tych piw w lokalach osiągnęła zakładany poziom. Z tym że po drodze pojawiły się inne problemy, natury techniczno-logistycznej.
                          To, że na razie nie ma ich w butelkach nie oznacza, że do nich nie trafią któregoś dnia. Tak więc proszę nie tracić nadziei

                          I. Po pierwsze uważam, że w tym przypadku odwrócono kolejność. Testem powinna być butelka właśnie a nie beczka.
                          Zazwyczaj na tym polega test, że jest na mniejszą skalę.

                          II. Po drugie browar Jabłonowo nie wykorzystał potencjały swojej dystrybucji.
                          Wysłanie flotą firmową tysięcy butelek a wysłanie kurierem kilku beczek to jednak dwie różne sprawy. I tak udało się trafić z beczkami do ponad dziesięciu lokali.

                          We własnej knajpie sprzedawano krótko i za cenę 12 złotych (sic). Nie wykorzystano potencjału lokalu połozonego naprzeciwko Uniwersytetu oraz w samym Centrum. I to lokalu w którym można by to piwo sprzedawać non stop.
                          Winni zostali już zdekapitowani

                          IV. Po czwarte dochodzą generalnie wysokie pozycjonowanie cenowe (oczywiście wiem- koszty) wynikąjące nie tylko z samego rachunku ekonomicznego ale i chęci uzyskiwania wyższych marż na takich piwach.
                          Pozycjonowanie cenowe nie było wyśrubowane, na cenę piwa w lokalu browar raczej nie ma wpływu.

                          Comment

                          • kloss
                            Senior
                            • 03-2003
                            • 2526

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko Wyświetlenie odpowiedzi
                            Nie jest dla nikogo tajemnicą, że moja i moich kolegów inicjatywa jest solą w oku dla niektórych osób z różnych powodów - bo nie ma szklanek, podstawek, bo pedalski jeżyk, bo piwo w knajpie nie kosztuje 5 złotych itp. Pewnie dlatego spotykają nas na browar.biz uszczypliwości typu "mają kłopoty jak Janów i zaraz padną" czy "IPA nie ma piany a Rowing Jack ma więc pewnie coś spaprali" niepoparte żadnymi rozsądnymi argumentami.
                            Jeśli więc ktoś zamierza wycierać sobie gębę nazwą Artezan powinien wiedzieć, że stoją za tą inicjatywą goście z krwi i kości, a nie jakieś panie od PR.
                            Domyślam się, że nie siedzisz w branży małych browarów na co dzień, więc Twoja opinia o naszej kiepskiej kondycji jest przesadzona.
                            Obserwuję w tym poście syndrom oblężonej twierdzy. A najlepszą obroną twierdzy jest atak tylko, że ten atak jest akurat niemerytoryczny.
                            Ja poza niektórymi pierwszymi, niezbyt pozytywnymi opiniami o Waszych piwach widzę na forum raczej życzliwą ocenę Wita i IPA.
                            Kwestia wysokich cen w knajpie i nie tylko nie jest poruszana wyłącznie wobec Artezana.
                            W kwestii kondycji browarów VanPurRz wprost napisał, że brak mu danych co do sprzedaży, więc niektóre z tez mogą być fałszywe. To na czym się opierał, czyli dostępność Waszego piwa w blisko położonej Warszawie, uprawniało do wysnucia tezy o możliwych problemach. Piwo było dostępne tylko w 2 lokalach - lansiarskim i drogim Sketchu i nieistniejącym już 17.15, a teraz pojawia się gdzieniegdzie rotacyjnie. Oprócz beczki zaczęliście też ostatnio lać w butelki, co również wydaje się być potwierdzeniem przedstawionego przezeń stanowiska, ze sama sprzedaż beczkowa to za mało.

                            Comment

                            • wasyll
                              Senior
                              • 09-2008
                              • 1823

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko Wyświetlenie odpowiedzi
                              Nie jest dla nikogo tajemnicą, że moja i moich kolegów inicjatywa jest solą w oku dla niektórych osób z różnych powodów - bo nie ma szklanek, podstawek, bo pedalski jeżyk, bo piwo w knajpie nie kosztuje 5 złotych itp
                              Mistrzu, spokojnie. Na podstawki i szklanki przyjdzie czas, pedalski jeżyk wcale nie jest taki pedalski, a że piwo nie kosztuje piątaka? Już nie pamiętam, kiedy widziałem piwo w kanjpie za 5zł.

                              Ja się cieszę, że stworzyliście co stworzyliście, że to wszystko żyje i cały czas się rozwija.

                              Trzymam kciuki i życzę powodzenia!
                              www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎